Olga Bołądź na początku 2013 roku została mamą. Media rozpisywały się, że nie może liczyć zbytnio na ojca dziecka, młodego studenta dziennikarstwa.
Niedługo później w teatrze Palladium poznała Mikołaja Roznerskiego.
"Odgrywała silną, zadowoloną z życia kobietę. I tylko czasem właśnie Mikołajowi wypłakiwała się na ramieniu.
A on doświadczony tata 2-letniego wówczas Antosia, nie raz udzielał jej rad i dodawał otuchy mówiąc, że w jej życiu jeszcze wszystko się ułoży" - czytamy w "Na żywo".
W kwietniu 2013 roku oboje wyjechali ze sztuką na tournée do Londynu i tam ponoć zbliżyli się do siebie.
Po powrocie mieli za sobą szybko zatęsknić...
Kilka miesięcy później o ich zażyłej relacji znów stało się głośno.
"W listopadzie 2013 r. wszystko stało się jasne. To wtedy w kolorowej prasie ukazały się ich zdjęcia z romantycznej kolacji w centrum stolicy, na których czule się obejmują" - czytamy w "Na żywo".
Pojawił się tylko jeden problem...
"Dla Mikołaja publikacja była niewygodna, ponieważ nie zdążył przyznać się Marcie do zdrady" - mówi tygodnikowi koleżanka aktora.
"Matka Antosia na wieść o romansie ukochanego, spakowała jego walizki. Mikołaj nie wiedział, co robić - być z Olgą, czy dla syna ratować związek z Martą. Dziś wie, że podjął słuszną decyzję" - informuje "Na żywo".
Tygodnik dowiedział się, że obecnie para mieszka już pod jednym dachem.
Zobacz również:










