Olek Sikora ma plan B
Olek Sikora swój debiut na małym ekranie zaliczył ponad 10 lat temu w niezwykle popularnej wówczas telewizji muzycznej Viva. Później był jeszcze związany z kilkoma mniejszymi stacjami, aż w 2011 trafił do TVN Meteo.
Przełomem w jego karierze okazał się transfer do TVP w 2016 roku. Dziennikarz ze stacją związany jest do dziś. Miał okazję prowadzić różne koncerty tematyczne, ale przede wszystkim jest związany z "Pytaniem na śniadanie", które od 2019 roku prowadzi w parze z Małgorzatą Tomaszewską.
Dziennikarz zdaje sobie jednak sprawę, że praca w telewizji bywa niepewna i jego przygoda ze szklanym ekranem w TVP może się mniej lub bardziej niespodziewanie kiedyś skończyć. Okazuje się, że ma już przygotowany w głowie plan B. I to całkiem ciekawy.
"Chciałbym zostać maszynistą wiedeńskiego metra, o którym napisałem nawet pracę magisterską. Moja odpowiedź, w kontekście wykonywanego obecnie zawodu, może się wydawać abstrakcyjna, ale plan B powinien moim zdaniem znacząco różnić się od planu A, żeby stanowił odpowiednie zabezpieczenie" - powiedział w wywiadzie dla "Dobrego Tygodnia".
Olek Sikora od zawsze wiedział, że chce pracować w telewizji
Dodał również, że od zawsze wiedział, że chce zostać prezenterem telewizyjnym i robił wszystko, by tak się stało. W wieku pięciu lat stworzył nawet w swoim pokoju "własną telewizję".
"Poprosiłem więc tatę o włączenie kamery na kasety VHS, zaaranżowałem scenografię, ułożyłem w głowie scenariusz i stworzyłem własny program dla dzieci. Do dziś mam te nagrania i często do nich wracam z kręcącą się łezką" - powiedział.
W tym samym wywiadzie Olek Sikora wyznał, że co by się nie działo w jego życiu, zawsze może liczyć na wsparcie rodziców. Choć nie zawsze się z nimi zgadza, to są przy nim na dobre i na złe. "Bardzo się cieszę, że mam szczęście posiadania tak kochającej rodziny!" - przyznał.
Zobacz też:
Olek Sikora zawstydził rozmówców. Nawet Tomaszewska nie wiedziała, jak się zachować
Edyta Herbuś poprowadzi śniadaniówkę z Olkiem Sikorą









