Adam Małysz opowiedział o chorobie
Ostatnie tygodnie nie należały do łatwych dla polskiej kadry skoczków. Wszyscy wiemy o problemach Marty Kubackiej, z powodu których Dawid Kubacki musiał przedwcześnie zakończyć sezon. Długo w tajemnicy ukrywano jednak zdrowotne kłopoty, które w analogicznym okresie przeżywał Adam Małysz. Obecny prezes Polskiego Związku Narciarskiego opuścił ostatnie zgrupowanie w Planicy, a w kuluarach mówiło się o poważnej dolegliwości byłego zawodnika.
Małysz postanowił odnieść się do spekulacji o swojej chorobie w dobiegającym właśnie końca tygodniu. Gwiazdor zaznaczył, że wciąż trwają badania i zasugerował, że winę za całą sytuację mógł ponosić wysoki poziom stresu. Prezes PZN mocno zaangażował się w pomoc Kubackim, więc wspomniana sytuacja z pewnością odbiła się również na jego psychice. Na szczęście wygląda na to, że Adam Małysz powoli wraca do zdrowia.
Na Instagramie Małysza pojawiło się oficjalne oświadczenie
Wieści o kłopotach Małysza ze zdrowiem szybko obiegły ogólnopolskie media i wywołały spory niepokój u jego wielbicieli. Najwyraźniej zalewali oni byłego sportowca wiadomościami na ten temat, bo zdecydował się ponownie zabrać głos w tej sprawie. Tym razem zrobił to za pomocą Instagrama, gdzie pojawił się post z oficjalnym oświadczeniem. Jak obecnie czuje się Adam Małysz?
"Dostaję ostatnio dużo pytań o moje zdrowie. Bardzo dziękuję, że dziennikarze tak się o mnie troszczą, ale jeszcze trochę popracuję" - podkreślił prezes PZN.
Oprócz tego Małysz po raz kolejny poruszył kwestię stresu. Wyjaśnił, że faktycznie przeżywał sporo nerwowych sytuacji, ale stara się je zawsze przekuć w coś pozytywnego: "A stres? No cóż, w dzisiejszych czasach kto go nie ma, ten jest szczęściarzem. Czasem się pojawia, ale zawsze staram się zamienić go w pozytywną motywację do dalszego działania" - podsumował Adam Małysz. Cieszycie, że medalista olimpijski wraca do zdrowia?
Zobacz też:
Adam Małysz zachwycił fanów nową stylizacją. Nadawałby się?
Marta Kubacka wróciła już do domu ze szpitala: "To cud"
Małysz wprowadza nowe porządku. Czeka nas rewolucja w skokach!
