Dotąd partnerka Tomka Kammela twierdziła, że "kochanego ciała nigdy za wiele". Ostatnio, za namową ukochanego, zmieniła zdanie - donosi "Na żywo".
- Kasia także postanowiła spróbować, choć jest sceptycznie nastawiona do tego typu eksperymentów. Ona po prostu dobrze czuje się w swoim ciele - twierdzi jej znajoma w rozmowie z tygodnikiem.
Niezgoda przeszła już testy krwi wskazujące produkty powodujące nietolerancję pokarmową i sprzyjające tyciu. Następnie w oparciu o listę tych produktów opracowano jadłospis składający się z potraw dobrze przyswajanych przez organizm.
Za ten indywidualny program walki z nadwagą będzie musiała słono zapłacić - test nietolerancji pokarmowej to wydatek 1400 zł. Do tego dochodzą koszty wizyt u dietetyka (300 zł za każdą) - czytamy.
Trzymamy kciuki!
