Meghan Markle po odejściu z rodziny królewskiej wraz z księciem Harrym osiedli w Kalifornii, by wieść spokojne życie z dala od monarszych konwenansów.
Odcięcie od królewskiego majątku sprawiło jednak, że zaczęli szukać źródeł zarobki i uznali, że najlepiej będzie poprać rodzinne brudy na forum publicznym.
Wspólnie nakręcili dokument dla Netflixa, gdzie nie szczędzili gorzkich słów pod adresem royalsów. Harry w swojej biografii "Ten drugi" poszedł jeszcze dalej, ale opłaciło się, bo książka przez tygodnie była bestsellerem.
Meghan Markle zaatakowana
Teraz o Amerykance jest głośno z jeszcze jednego powodu. Chodzi o jej ciąże! W sieci furorę robi nagranie tiktokerki Sophie Howls, która oskarżyła Meg, że ta okłamała wszystkich i nigdy nie była w ciąży. Archie i Lilibet miel zostać urodzeni przez surogatkę!
"Korzystała z surogatki, tu są dowody!" - grzmiała tiktokerka.
Ta teoria spiskowa zrobiła furorę w sieci. Niespodziewanie jednak nagranie zniknęło z social mediów, co tylko spotęgowało domysły, że Markle zaczęła działać.
Ostatnio inny internauta przypomniał te "dowody" Sophie Howl i znów zrobiła się burza.
Zobacz też:
Przełom w relacjach księcia Harry'ego z ojcem. Dzięki Archiemu doznał "objawienia"?
Meghan Markle wraca do branży filmowej? Pierwsze spotkania już się odbyły
Harry i Meghan o włos od tragedii. Brali udział w "niemal katastrofalnym pościgu samochodowym"
