Reklama
Reklama

Niepokojące wieści w sprawie Antka Królikowskiego. Joanna Opozda będzie wściekła

Choć od rozstania Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego minęło już wiele czasu, para wciąż nie potrafi dojść do porozumienia. Aktorka oskarża byłego partnera o uchylanie się od płacenia alimentów. W końcu postanowiła skierować sprawę do sądu. Teraz otrzymała niepokojące wieści.

Antek Królikowski nie płaci alimentów na syna?

Po kilku tygodniach medialnej ciszy konflikt pomiędzy Joanną OpozdąAntkiem Królikowskim znów przybrał na sile. Afera nabrała rozpędu chwilę po tym, jak aktorka przypomniała publicznie, że jej ekspartner wciąż unika odpowiedzialności i nie płaci alimentów na swojego syna.

Reklama

Jak wynika z relacji celebrytki, ojciec Vincenta broni się przed tym z całych sił -  choć sprawą zajął się komornik, 34-latek znalazł wraz ze swoją nową partnerką sprytne rozwiązanie.

"Dowiedziałam się właśnie, że komornik nie będzie mógł ściągnąć przychodów, ponieważ Izabela otworzyła swoją działalność gospodarczą i z Antkiem zawarli umowę trójstronną - ona jako jego agentka. Teraz te pieniądze nie będą wpływać do Antka, tylko do niej. Wymyślili sobie, w jaki sposób okradać 18-miesięcznego chłopca. Mam nadzieję, że są z siebie dumni" - oburzała się na instagramowej relacji, nazywając zachowanie ojca swojego dziecka "zwykłym złodziejstwem".

Sąd umorzył sprawę Królikowskiego. Joanna Opozda będzie zawiedziona

Joanna Opozda zdecydowała się w końcu na założenie sprawy w sądzie. Aktor miał odpowiedzieć za uchylanie się od obowiązku płacenia alimentów na synka oraz byłą małżonkę. Jak informowali na początku lipca dziennikarze "Super Expressu", chodziło o kwotę 40 tysięcy złotych.

Teraz, ku niezadowoleniu 35-letniej artystki, sąd postanowił umorzyć postępowanie wobec Królikowskiego.

"Antek za jakiś okres trzech miesięcy zapłacił 10 procent i śledztwo zostało umorzone. Dlatego wiem, o czym mówię. I to jest ogromna bolączka, bo trzeba znowu złożyć zażalenie (...)" - żaliła się gwiazda na Instagramie.

Aktor, który był winny swojej byłej wybrance kilkadziesiąt tysięcy złotych, wielokrotnie podkreślał, że zasądzona kwota przekracza jego dochody.

"W zeszłym roku zabezpieczenie przekroczyło dwukrotnie mój dochód, nie mówiąc o innych moich zobowiązaniach. Nie uchylam się od płacenia, lecz kwota 10 tys. zł alimentów miesięcznie przekracza moje obecne możliwości" - tłumaczył dziennikarzom tabloidu.

Antoni Królikowski zarabia zbyt mało, by płacić alimenty?

Gwiazdor podpierał się także tym, że jego eksmałżonka ma od niego dużo wyższe dochody.

"Nieprawdą jest, że chcę zmniejszyć alimenty, by mniej płacić na dziecko. Zabezpieczenie wynosi 10 tys. zł na miesiąc, z czego: 4 tys. zł otrzymuje Joanna, 4 tys. zł przekazywane jest matce Joanny za opiekę nad Vinim, a 2 tys. zł realnie otrzymuje mój syn"- czytamy na łamach "Super Expressu".

"Jedyne, z czym się nie zgadzam, to z płaceniem na żonę, która przecież pracuje i żyje obecnie na znacznie wyższym poziomie niż ja, mając dwa razy wyższe dochody (...). Chętnie sam przejąłbym na siebie, choć część starań osobistych i opiekował się synem" - podsumowuje.

Czy skłóceni celebryci dojdą do porozumienia w sprawie alimentów?

Zobacz też:

Królikowski nie ucieknie od "alimentów dla teściowej"? Rozwiano wątpliwości 

Maja Staśko o alimentach, hejcie w sieci, aferze Opozda-Królikowski. "To jest olbrzymi problem"

Warnke i Stramowski dali znać, co sądzą o aferze Opozdy i Królikowskiego

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Antoni Królikowski | Joanna Opozda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama