Nieoczekiwany zwrot akcji ws. finansowania nowej "Lalki". Producent potwierdził plotki
Informacje o przygotowaniach do realizacji kolejnej ekranizacji słynnej "Lalki" wzbudzają wielkie emocje wśród miłośników książki. Ostatnio fanów zelektryzowała wiadomość o tym, że Telewizja Polska pomimo wcześniejszych zapowiedzi, nie będzie finansować projektu. Teraz o kulisach takiej decyzji opowiedział producent nadchodzącej adaptacji prozy Bolesława Prusa.
Na fali popularności odświeżania klasycznych dzieł rodzimej kinematografii powstało już kilka remake'ów, które - chociaż spotkały się z mieszanymi opiniami krytyków - wzbudziły duże zainteresowanie widzów.
Po nowych wersjach "Znachora", "Pana Kleksa" czy "Samych swoich", przyszedł czas na reaktywację "Lalki".
Niedawno media obiegła wiadomość, że kolejną po filmie Jerzego Hasa z 1968 roku i dekadę młodszym serialu Ryszarda Bera produkcję na podstawie kultowej powieści Bolesława Prusa wyprodukuje Gigant Film wraz z Telewizją Polską.
Niestety plany szybko się zmieniły. Gdy Netflix ogłosił, że w tym samym czasie ma zamiar zrealizować serial oparty na książce, TVP ujawniła, że nie będzie partycypować w kosztach.
"Z udziałem Telewizji Polskiej nie powstanie zarówno serial, jak i film na podstawie powieści Bolesława Prusa. Producent zrezygnował z koprodukcji "Lalki" przez TVP i oferowanego dofinansowania w wysokości 10 mln zł" - przekazał Dział Komunikacji.
"Telewizja Polska z pełnym zaangażowaniem wspiera próby ekranizacji klasyki polskiej literatury. Jednak w sytuacji, gdy równolegle serial "Lalka" realizuje platforma streamingowa, powielanie kosztownych projektów nie jest uzasadnione - ani z punktu widzenia interesu publicznego, ani z uwagi na możliwości finansowe spółki" - dodali przedstawiciele.
Wiadomość wywołała spore poruszenie. Teraz na ruch ze strony Telewizji Polskiej odpowiedział producent nowej "Lalki". Przy okazji potwierdził plotki i przyznał, że to właśnie on zdecydował się nie przyjmować oferty przygotowanej przez przedstawicieli mediów publicznych.
"Podziękowałem TVP za ofertę. Po przeanalizowaniu jej, postanowiłem jej nie przyjąć. Motywacja była wyłącznie biznesowa. Myślę, że dostarczę do projektu koproducenta lub koproducentów na lepszych warunkach" - przyznał w rozmowie z Pudelkiem.
"Koproducenci są już na pokładzie i ogłosimy ich wkrótce" - dodał.
Zmiany w kwestiach finansowych najprawdopodobniej nie wpłyną jednak na obsadę. Wiadomo już, że w nowej ekranizacji prozy Prusa będzie można zobaczyć między innymi Marcina Dorocińskiego, Kamilę Urzędowską, Marka Kondrata, Agatę Kuleszę i Andrzeja Seweryna.
Zobacz też:
TVP nie wyprodukuje "Lalki". Jest oświadczenie stacji
Agata Kulesza zagra w "Lalce". Jej rola będzie kluczowa
Andrzej Seweryn kolejną gwiazdą filmu "Lalka". Zagra ważną postać