Reklama
Reklama

Nie żyje Wojciech Pszoniak. Aktor miał 78 lat

Nie żyje Wojciech Pszoniak, jeden z najwybitniejszych polskich aktorów. Najsłynniejsze role zawdzięczał Andrzejowi Wajdzie, u którego wystąpił m.in. w "Ziemi obiecanej", "Dantonie" oraz "Korczaku".

Informację o śmierci Pszoniaka podał ks. Andrzej Luter.

"Dziś o 6.08 zmarł Wojciech Pszoniak. Przeżył 78 lat. Jeden z tych największych! Jeden z kolosów powojennego polskiego teatru i filmu. Wspaniały aktor i artysta" - napisał ks. Andrzej Luter w czasopiśmie "Więź".

O śmierci aktora poinformował jako pierwszy. Wojciech Pszoniak zmagał się z chorobą nowotworową.

"Niemal do samego końca w domu pod czułą i bohaterską opieką Basi, swojej wspaniałej żony. Otoczony miłością. Dzięki tej miłości mógł jakoś znieść swoje cierpienie. Ostatnie godziny musiał jednak spędzić w szpitalu. Ten cholerny rak, już nawet nie wiem czego - na końcu wydawało się, że rak wszystkiego - był bezlitosny.

Reklama

Bywałem u niego w ostatnich tygodniach, dniach i godzinach życia. Pragnął sakramentów, ale i rozmów. Jedna z nich, na dwa tygodnie  przed śmiercią, trwała kilka godzin. Tydzień później kolejne spotkanie, ale to już było bardziej milczenie, i bezradność. Wielki aktor nie mógł już nic powiedzieć, każde słowo przychodziło mu z trudnością.

Wojtku, dziękuję Ci ze te wspaniałe 'rekolekcje'. Te spotkania i Twoje słowa wypowiedziane w czasie świadomego umierania były ważne także dla mnie. Nie zapomnę ich nigdy, tak jak i Ciebie nie zapomnę. Zresztą Ciebie nikt nie zapomni, będziesz żył wiecznie dzięki swoim rolom" - napisał Luter.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Wojciech Pszoniak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama