Nie żyje Wojciech Paszkowski
Polskie media obiegła wiadomość o kolejnej wielkiej stracie dla świata filmu i serialu. 23 sierpnia zmarł Wojciech Paszkowski - słynny lektor, aktor serialowy oraz dubbingowy, którego głos znał niemal każdy.
Smutne wieści jako pierwszy przekazał serwis FilmPolski.pl. Informację w rozmowie z o2.pl potwierdziła także córka srtysty - Dominika Paszkowska. Aktor odszedł w wieku 64-lat.
W trakcie swojej bogatej kariery miał okazję wcielić się w niezliczoną ilość ról - jego głosem mówili kultowi bohaterowie wielu seriali i filmów animowanych. Wojciecha Paszkowskiego można było usłyszeć w takich niezapomnianych obrazach jak "Fineasz i Ferb", "Świat według Ludwiczka", "Potwory i Spółka", "Asterix i Obelix: Misji Kleopatra" czy "Pingwiny z Madagaskaru".
Często pracował także przy lokalizacji gier komputerowych.
Artysta, który ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie, był bardzo dobrze znany także starszej widowni. Grał on bowiem w najpopularniejszych polskich telenowelach, w tym w "M jak miłość", "Na dobre i na złe", "Plebanii","Na Wspólnej" i "Ojcu Mateuszu".
Talent aktora mieli okazję podziwiać także wielbiciele musicali - pojawiał się on na scenach Teatru Muzycznego ROMA oraz Studia Buffo.
Wojciech Paszkowski zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi
W 2018 i 2022 roku Wojciech Paszkowski przeszedł udar mózgu, co znacząco ograniczyło jego aktywność zawodową.
W 2023 roku pisał o stanie zdrowia w mediach społecznościowych.
"Żyję już rok po rozległym drugim udarze. Pierwszy to był delikatesik. Z tego drugiego to cudem się wywinąłem (...). Leczę i skonsultowałem to z neurologiem. Biorę leki i jest ok, ale miesiąc temu były dwa napady" - informował na swoim profilu.
Zobacz też:
Grażyna Łobaszewska nie zaśpiewała w Sopocie. Oburzona gwiazda wydała oświadczenie
To dlatego zniknęła. Ewa Bem wyznaje prawdę o swoim stanie zdrowia
Laura Łącz w końcu komentuje plotki o synu. Ma już tego dosyć








