Światek dziennikarski po raz kolejny w ciągu ostatnich tygodni przeżywa żałobę. Tym razem z powodu nagłej śmierci Jakuba Mikołajczuka, który w ostatnim czasie pracował dla Polskiego Radia Białystok. Ledwie zdołaliśmy przeboleć straty byłej naczelnej TOK FM Ewy Wanat oraz cenionego reportera Jacka Sałaputy, a na radiowych słuchaczy ponownie, jak grom z jasnego nieba, spadły ponure wieści o odejściu dziennikarza.
Jakub Mikołajczyk miał zaledwie 42 lata. Nikt nie spodziewał się jego śmierci
Informacja o odejściu Mikołajczuk jest tym bardziej poruszająca, bo radiowiec miał zaledwie 42 lata. Jak donoszą jego przyjaciele w mediach społecznościowych, kompletnie nie spodziewali się takiego obrotu sprawy. Jeszcze kilkanaście godzin przed śmiercią Jakub Mikołajczuk był aktywny w sieci, gdzie zamieścił wpis o Juliuszu Cezarze. Bliscy nie ukrywają wielkiego szoku, a koledzy z redakcji mówią o niepowetowanej stracie:
"Nie żyje nasz dziennikarz (...) Jakub Mikołajczuk. Zmarł nagle w czwartek. Miał niespełna 42 lata. Jakub w Studiu Suwałki pracował od 2018 roku. Był reporterem, prezenterem, realizatorem i redaktorem strony internetowej. (...) Był bardzo lubiany przez kolegów" - czytamy w oficjalnym poście Polskiego Radia Białystok.
Zmarły dziennikarz był "człowiekiem wielu zainteresowań"
Swoją karierę dziennikarską Jakub Mikołajczuk zaczął w 2002 roku, początkowo w Radiu 5. Zaliczył też dłuższy epizod pracy na małym ekranie - w TV Suwałki oraz TVP Białystok. Ostatnio stanowił część Studia Suwałki, czyli lokalnej części Polskiego Radia Białystok. Pracował oprócz tego w Muzeum Okręgowym w Suwałkach i jako przewodnik Centrum Sztuki Współczesnej-Galerii Andrzeja Strumiłły, gdzie z kolei pożegnano go takimi oto słowami:
"Był człowiekiem o bardzo szerokich zainteresowaniach, niezwykle ciekawym świata, wspaniałym kolegą. Łączymy się w bólu z Rodziną i bliskimi" - napisano na Facebooku placówki.
Najbliżsi Jakuba Mikołajczuka na każdym kroku podkreślają jego rozległe zainteresowania, pasję do historii i zaangażowanie w sprawy społeczne. Nie mogą przy tym przeboleć jego straty i pytają o możliwe przyczyny tak nagłej śmierci. Niestety, na razie nie są znane żadne szczegóły na ten temat. Żałobnikom pozostaje więc składać wyrazy współczucia dla rodziny:
"Rodzinie składamy szczere kondolencje. Kuba, bardzo nam będzie Ciebie brakowało!" - napisano w oświadczeniu Polskiego Radia Białystok.
Zobacz też:
Odbył się pogrzeb uwielbianego dziennikarza TVN-u. Przybyły tłumy
Nie żyje wybitny polski aktor Marek Litewka. Miał 75 lat
Hollywoodzki gwiazdor zmarł w wieku 42 lat. Ukrywał chorobę








