Reklama
Reklama

Nie żyje Ewa Wanat. Popularna dziennikarka była szefową radia TOK FM

Nie żyje Ewa Wanat. Była dziennikarką radiową i telewizyjną, felietonistką, autorką reportaży filmowych, pisarką i redaktorką, a nawet aktorką. Przez prawie dekadę pełniła funkcję redaktor naczelnej radia TOK FM, a później Polskiego Radia RDC. Od pewnego czasu miała problemy zdrowotne. Zmarła w Berlinie w wieku 61 lat.


Ewa Wanat nie żyje

Ewa Wanat była niezwykle popularną dziennikarką radiową i telewizyjną. W latach 2003-2012 objęła stanowisko naczelnej radia TOK FM, a w latach 2013-2015 była redaktorką naczelną i dyrektorką programową Polskiego Radia RDC. Karierę zaczynała w latach 90. w poznańskim radiu S Poznań (dzisiejsze Radio Eska) jako reporterka, didżejka, autorka reportaży i programów publicystycznych, wydawczyni programu. Współpracowała z lokalnym dodatkiem Gazety Wyborczej, pisząc recenzje teatralne.

Reklama

Pierwszy raz zrobiło się o niej głośno, kiedy zorganizowała prowokację polegająca na wielogodzinnym przejeżdżaniu poznańskich ulic autem zgłoszonym policji jako kradzione. Akcja miała na celu pokazanie bezradności i bezczynności policji w latach 90.

W radiu TOK FM prowadziła popularne audycje razem z Andrzejem Depko "Kochaj się długo i zdrowo".

Ewa Wanat pochodziła z aktorskiej rodziny, skończyła teatroznawstwo i polonistykę. Jako studentka była w grupie tak zwanych dzieci Teatru Ósmego Dnia. Współtworzyła spektakle pokazywane na poznańskim Festiwalu Teatralnym Malta. W "Pytaniu na śniadanie" TVP2 prowadziła cykl "Kobiecy punkt widzenia".

Wanat zmarła 13 grudnia 2023 roku. O jej śmierci poinformowała przyjaciółka.  Była redaktor naczelna radia TOK FM zmarła w Berlinie, dokąd wyemigrowała 7 lat temu.

Przyjaciele żegnają Ewę Wanat

Po informacji o śmierci Ewy Wanat  jaj przyjaciele oraz współpracownicy licznie publikują pożegnania w sieci. 

"Umarła Ewa Wanat. Jedna z najważniejszych osób w moim życiu. Niepowtarzalna, niezwykła. Chciałbym tu użyć mnóstwa patetycznych słów, ale wiem, że by mnie za to od razu - w swoim stylu - zbeształa. Dlatego tylko napiszę: dziękuję, Ewa, za wszystko, dziękuję" - napisał Tomasz Stawiszyński.

Wielu trudno uwierzyć w tragiczną wiadomość. Dziennikarka zaledwie w lipcu tego roku usłyszała diagnozę o raku z przerzutami. Była niezwykle poruszona, kiedy dowiedziała się, że znajomi zebrali pieniądze na jej leczenie:

 "Za co ludzie mnie lubią, kiedy ja taka wredna jestem?" - skomentowała ten fakt, o czym pisze jej przyjaciółka Ewa Siedlecka na swoim "Blogu Konserwatywnym".

Sama nie wierzyła, że choroba ją pokona. Niepokojący był jej ostatni wpis w mediach społecznościowych, zamieszczony pod koniec listopada, gdzie zwykle aktywnie komentowała bieżące wydarzenia:

"Kochani, mam prośbę. Być może największą, jaką do Was miałam. Nie dzwońcie do mnie, nie piszcie, ani tu, ani na whats up, ani gdzie indziej. Nawet w drodze największego wyjątku. Szukaj informacji gdzie indziej. Jak będę miała potrzebę, to się sama odezwę. Uszanujcie moją ogromną potrzebę świętego spokoju. Blokuję tu komentarze.

Zobacz też:

Zmarł gwiazdor "Peaky Blinders". Osiem miesięcy temu usłyszał straszną diagnozę

Nie żyje Sylwia Sokorska-Korzyńska. Syn polskiego kompozytora przekazał smutne wieści: "Nie podniosła się"

Nie żyje aktorka "Barw szczęścia". Spływają kondolencje z całej Polski



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Wanat | nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy