Nie żyje polski himalaista. Zginął po zdobyciu góry Nanga Parbat
Szczyt Nanga Parbat zebrał kolejne życie. W 2018 roku wszyscy obserwowaliśmy walkę o uratowanie Tomasza Mackiewicza, a dziś z Pakistanu dotarły wieści o śmierci Polaka, Pawła Kopcia. Nanga Parbat mierzy 8126 m n.p.m. i jest dziewiątym co do wysokości szczytem świata.
Nie żyje Paweł Kopeć. Zginął po zdobyciu Nanga Parbat
O śmierci Pawła Kopcia ze Świętokrzyskiego Klubu Alpinistycznego media poinformowały w poniedziałek, 3 lipca. Pierwsze doniesienia o Polaku pojawiły się na stronie Nanga Parbat Climbers. Oficjalne potwierdzenie opublikował zaś portal wspinanie.pl
"Wszyscy jesteśmy dziś w szoku. Nasz klubowy kolega, Paweł Kopeć, wczoraj zdobył Nanga Parbat - jego drugi ośmiotysięcznik. Niestety za to osiągnięcie zapłacił najwyższą cenę" - napisano na oficjalnym profilu Świętokrzyskiego Klubu Alpinistycznego.
Nie żyje polski himalaista. Paweł Kopeć zmarł po zdobyciu ośmiotysięcznika
"Podczas zejścia, powyżej 7300 (lokalizacja obozu 4), pojawiły się problemy. Zmęczenie i odwodnienie mocno osłabiły Pawła. Rano otrzymaliśmy wiadomość, że Paweł zmarł w obozie 4 lub w jego pobliżu. W zejściu towarzyszył mu Waldek" - podano na stronie.
Paweł Kopeć kochał góry, a miłość do nich tak tłumaczył na swoim Facebooku: "Dlaczego góry? Tak naprawdę nie wiem. Od dziecka ciągnęło mnie w te rejony. Góry zawsze dawały mi spokój, spełnienie, były miejscem gdzie mogłem pomyśleć, odpocząć oraz oderwać się od zgiełku miast. Będąc w wieku nastoletnim nawet nie śniłem o tym, że będę w tym miejscu gdzie jestem teraz... Moja bardziej profesjonalna przygoda z górami wysokimi rozpoczęła się od otrzymania promocji do Kadry Narodowej oraz programu "Polski Himalaizm Zimowy" w roku 2018.Po pierwszym w życiu wyjeździe w Himalaje, podczas którego zamierzaliśmy zdobyć szczyt Manaslu o wysokości 8156 m. n. p. m, zrozumiałem, że himalaizm i wspinanie zimowe jest tym co chcę robić w życiu. Pomimo tego, że pierwsza próba była nieudana, nie zrezygnowałem... bo wiedziałem, że tam wrócę i stanę na szczycie..."
Pomponik rodzinie i bliskim alpinisty składa wyrazy współczucia.
Zobacz też:
Hanna Śleszyńska w żałobie. Nie żyje Jacek Brzosko








