Reklama
Reklama

Nie żyje Harry Belafonte. To on publicznie skarcił Jaya-Z i Beyoncé. Miał 96 lat

Harry Belafonte nie żyje. Piosenkarz, aktor, działacz na rzecz praw obywatelskich zmarł w wieku 96 lat. Był pierwszym Afroamerykaninem, który zdobył nagrodę Emmy.

Nie żyje Harry Belafonte. Miał 96 lat

"Belafonte zmarł we wtorek (25 kwietnia) na niewydolność serca w swoim domu w Nowym Jorku, z żoną Pamelą u boku" - wyznał jego rzecznik Ken Sunshine. Legendarny wokalista nie bał się mówić głośno o swoich poglądach, a także walczył na rzecz osób czarnoskórych. Był pomysłodawcą nagrania utworu "We Are The World" w 1985 roku z m.in. Michaelem Jacksonem, Stevie Wonderem, Lionelem Richie.

Kim był Harry Belafonte?

Harry Belafonte (posłuchaj!) urodził się jako Harold Bellanfanti Jr. w Harlemie w stanie Nowy Jork 1 marca 1927 roku. Mieszkał z babcią na Jamajce od 1932 do 1940 roku, zanim wrócił do Nowego Jorku i służył w Marynarce Wojennej Stanów Zjednoczonych podczas II wojny światowej.

Reklama

Harry Belafonte: kariera

Ze swoją promienną, przystojną twarzą i jedwabistym głosem, Belafonte był jednym z pierwszych czarnoskórych wykonawców, którzy zyskali szerokie poparcie w filmie i sprzedali milion płyt jako piosenkarz.

Komponował i wykonywał głównie taneczne piosenki w rytmie calypso, muzyce pochodzenia afrykańskiego, która rozwinęła się na wyspach archipelagu Karaibów

Żył zgodnie ze swoim przekonaniem, że artyści są "strażnikami prawdy". Dlatego nie bał się działać charytatywnie.

Harry Belafonte: przeboje

W 1956 roku nagrał utwór "Day-O (The Banana Boat Song)", który przyniósł mu sławę i artystyczną nieśmiertelność. Artysta wydał łącznie 30 płyt.

To niektóre jego przeboje: Matilda, Island In The Sun, Jamaica Farewell, Shake Shake Senora, Jump In the Line.

Harry Belafonte: aktywista i działacz na rzecz praw obywatelskich

Belafonte uczestniczył w protestach i akcjach na rzecz osób czarnoskórych. Ściśle współpracował ze swoim przyjacielem i rówieśnikiem z pokolenia, wielebnym Martinem Lutherem Kingiem Jr., często interweniując w jego imieniu zarówno u polityków, jak i innych artystów i pomagając mu finansowo.

Ryzykował życiem i karierą, aby ustanowić wysokie standardy społeczne dla młodszych czarnoskórych celebrytów. Jednocześnie skarcił Jaya-Z i Beyoncé za niedopełnienie ich "obowiązków społecznych". Dostało się także Usherowi, Danny'emu Gloverowi i wielu innym czarnoskórym artystom.

W 1987 roku Belafonte został mianowany ambasadorem dobrej woli UNICEF.

Czytaj także:

Nie żyje aktywistka LGBTQ+. "Jej Perfekcyjność" zmarła nagle

Nie żyje juror "Dancing with the Stars". Len Goodman miał 79 lat

Zmarł znany aktor Murray Melvin. Przyjaciele pogrążeni w żałobie

Nie żyje Robert Gallinowski. Zmarł nagle w wieku 53 lat

Nie żyje Edmund Karwański, aktor znany z "Barw szczęścia". Miał 94 lata

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama