Reklama
Reklama

Nie żyje 64-letni gwiazdor kultowych komedii. Wizyta w szpitalu zakończyła się niespodziewanym zgonem

Światowe media kolejny raz w tym roku informują o nagłym zgodnie popularnego aktora. Tony Ganios zapisał się w historii amerykańskiego kina rolami w kultowych komediach takich jak "Boczne drogi" oraz "Świntuch". O jego nagłym zgonie poinformowała narzeczona. Ganios zmarł tuż po operacji.

Tony Ganios nie żyje. Aktor miał 64 lata

Urodzony w Nowym Jorku Tony Ganios nie ma na swoim koncie olbrzymiej liczby ról. Zadebiutował w filmie Philipa Kaufmana zatytułowanym "Włóczęgi", ale jego najsłynniejsze role miały przyjść później. W latach 80. urósł do rangi gwiazdora za sprawą takich hitów jako "Świntuch" i jego sequel, "Przez kontynent" i "Boczne drogi", ale szybko zniechęcił się do branży rozrywkowej. W wyniku rozczarowania Hollywood porzucił aktorstwo, choć w na początku kolejnej dekady na moment powrócił jeszcze do zawodu. Wystąpił wtedy m.n. w "Szklanej pułapce 2" i "Wschodzącym słońcu".

Reklama

Gdy wiele lat później Ganios został zapytany o powody swojej rezygnacji z pracy aktora i chwilowego reaktywacji kariery, komentował to w następujący sposób: "To dziwna sprawa. Tęskniłem za aktorstwem, ale nie tęskniłem za branżą rozrywkową i większością ludzi w niej pracujących. Z czasem zacząłem jednak natrafiać na coraz więcej swoich fanów, którzy naprawdę czuli się zawiedzeni, gdy dowiadywali się o mojej rezygnacji z zawodu. Bez względu jednak na ich pewność, kilku moich przyjaciół i fanów zdało sobie sprawę, jak trudny byłby dla mnie powrót do tej branży".

Tony Ganios zmarł tuż po operacji. Jego narzeczona przemówiła

Wieści o śmierci 64-letniego aktora jako pierwsza przekazała jego narzeczona Amanda Serrano. Za pomocą jednego z serwisu społecznościowych opublikowała najpierw ich wspólne zdjęcie, jak trzymają się za ręce, z dopiskiem: "Kocham cię tak bardzo, moja miłości. Jestem złamana". Niedługo później przygotowała kolejną wiadomość: "Ostatnie słowa, jakie do siebie powiedzieliśmy, brzmiały: "Kocham cię". Miłość, to niedopowiedzenie. Jesteś dla mnie wszystkim. Moim sercem, moją duszą, moim najlepszym przyjacielem" - wyznała Amanda.

Jak podaje portal Variety, Tony Ganios zmarł 18 lutego w Nowym Jorku. Stało się to w wyniku powikłań po operacji, którą przeszedł w tamtejszym szpitalu. Nieznane są na razie przyczyny tego zabiegu, ani późniejszego zgonu byłego aktora. Ganios urodził się na Brooklynie i zapewne właśnie w Nowym Jorku zostanie pochowany.

Zobacz też:

Nie żyje uwielbiana gwiazda. Żałoba w Skolimowie

Zmarł 44-letni gwiazdor "Tańca z gwiazdami". Cała produkcja w żałobie

Aktor znany z "Klanu" nie żyje. Miał zaraz obchodzić urodziny

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama