Reklama
Reklama

Nie zostawiła suchej nitki na Lewandowskiej. Naprawdę powiedziała coś takiego o "sławie Roberta

Już niebawem w księgarniach ukaże się nieautoryzowana biografia Anny Lewandowskiej. Fragmenty książki trafiły już do sieci. Według słów osoby z bliskiego otoczenia celebrytki trenerka już dawno zapomniała, jak wygląda życie "normalnych" ludzi i bywa czasem "oderwana od rzeczywistości".

O czym dowiemy się z książki "Imperium Lewandowska"?

Anna Lewandowska bez wątpienia należy obecnie do najsłynniejszych polskich WAGs. Żony pozostałych piłkarzy mogą pozazdrościć jej sławy nie tylko w naszym w kraju, ale także za granicą. Ostatnio o polskiej influencerce znów zrobiło się głośno, a to wszystko za sprawą nieautoryzowanej biografii małżonki Roberta Lewandowskiego.

Choć pozycja jeszcze nie pojawiła się w księgarniach, do sieci trafiło kilka jej fragmentów. Jak do tej pory wiadomo, że autorka książki "Imperium Lewandowska" opisała między innymi trudne dzieciństwo celebrytki, jej relację z mężem i przeprowadzkę do Barcelony.

Reklama

W biografii znalazł się także rozdział poświęcony słynnym obozom Lewandowskiej, czyli "Camp by Ann".

Anna Lewandowska "ma w sobie marketing 24/7"

W jednym z fragmentów, które już znalazły się w internecie, pisarka Monika Sobień-Górska opisuje pobyt fit influencerki w restauracji, podczas której Lewandowska natknęła się na swoje fanki.

"Lewandowska wchodzi do lokalu, zajęta jest rozmową z celebrytką, ale zauważa kobiety z tego "roześmianego stolika". Rozpoznaje je, podchodzi, słyszę krótką wymianę kurtuazji. Nagle Lewandowska bez uprzedzenia bierze do ręki telefon jednej z kobiet i robi sobie z nimi selfie. Prosi właścicielkę, by ta szybko przesłała jej zrobione właśnie zdjęcie, życzy miłego dnia i odchodzi" - relacjonuje autorka.

Szybko okazało się jednak, że zachowanie Lewandowskiej nie było całkowicie bezinteresowne i spontaniczne.

"Po jakimś czasie wchodzę na jej Instagram i widzę, że to zdjęcie wrzuciła już na swoje social media. Oczywiście zaznaczyła kontekst, że są to uczestniczki jej obozu "by Ann". To, co zrobiła, nie wypływało ze złych intencji ani wyrachowania. To było dla niej oczywiste i naturalne. Ona ma w sobie marketing dwadzieścia cztery godziny na dobę" - można przeczytać we fragmencie książki.

Anna Lewandowska nie pamięta, jak wygląda normalne życie?

Monika Sobień-Górska w ramach pracy nad książką spotkała się także z osobami z bliskiego otoczenia Anny Lewandowskiej. Jedna ze znajomych słynnej trenerki wyznała, że żona reprezentanta Polski jest dziś nieco  "oderwana od rzeczywistości" i czasem zapomina, jak wygląda życie "normalnych ludzi".

"To jest zawsze jakaś kreacja. Odkąd Robert stał się wielką gwiazdą, bywa wprawdzie trochę oderwana od rzeczywistości, zdarzało jej się dzwonić koleżanek, tych ze zwykłego świata, i proponować ad hoc wizytę u kosmetyczki czy trening na siłowni, zapominając, jak wygląda życie normalnych ludzi, że pracują, mają dzieci, nie zorganizują dla nich opieki w pięć minut tak jak ona" - można przeczytać w "Imperium Lewandowskiej".

Jak zdradziła znajoma influencerki, Lewandowska ma także trudne momenty, których oczywiście nie pokazuje w mediach społecznościowych.

"Ma momenty, kiedy siedzi w domu i płacze, ma czasem problemy z dziećmi, ma mnóstwo obowiązków, bywa, że ciężej przeżywa kolejny spadający na nią hejt, jest zmęczona podróżami do Polski, brakiem kontaktu z Robertem, którego przecież często nie ma w domu. Tego nie pokazuje na Instagramie, a tak też wygląda jej życie. Ale na pewno jest od Instagrama uzależniona i uzależnia od siebie swoje fanki" - podsumowuje.

Czego jeszcze dowiemy się z nieautoryzowanej biografii Anny Lewandowskiej? Okaże się już niebawem.

Zobacz też:

Anna Lewandowska zamyka Healthy Center. Od decyzji nie ma już odwrotu. Wyjawiła powód 

Anna Lewandowska przeszła operację plastyczną. To sobie poprawiła

Lewandowska zarobiła miliony dzięki małżeństwu z piłkarzem? Prawda może zaskoczyć

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Lewandowska | Robert Lewandowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy