Nie dość, że nadchodzą wielkie zmiany w "Kuchennych rewolucjach", to jeszcze Gessler wyjawiła coś przerażającego

Chociaż Magda Gessler to kobieta instytucja. Prowadzi wiele restauracji i jest zaangażowana w liczne przedsięwzięcia, to i tak większości telewidzów kojarzy się nieodłącznie z programem "Kuchenne rewolucje". Format gości na antenie TVN od 2010 roku i w tym czasie celebrytka odwiedziła około 380 restauracji. 

Trzeba przyznać, że program Magdy Gessler jest swego rodzaju ewenementem, bowiem mimo upływu lat, nawet powtórki cieszą się dużą popularnością. "Rewolucje" wrócą niebawem z nowym sezonem. Szykują się także duże zmiany w programie. 

Zmiany mają dotyczyć nowej czołówki programu. Ta obecna ma już swoje lata i jest doskonale znana widzom. Czym zaskoczy ich nowa? Magda Gessler uchyliła rąbka tajemnicy. 

"Tak, będzie nowa czołówka. Nowa Magda w bardzo ostrych, ale przede wszystkim bardzo skutecznych "Kuchennych rewolucjach"" - oficjalnie potwierdziła restauratorka.

Po chwili Magda wyjawiła coś przerażającego. Chyba nikt nie spodziewał się tego, ile lokali upada po udziale w programie. Celebrytka przyznaje się do winy i zapowiada, że teraz będzie o wiele skuteczniejsza. Jaki ma plan?

"Już nie będzie tak, że po moich metamorfozach 50 proc. restauracji żyje, a 50 umiera. Teraz będzie tak, że 10 proc. odpadnie, a cała reszta będzie żyła i karmiła innych. To dlatego, że znalazłam jakiś inny system motywacyjny, w tym też chyba finansowy, że te "Kuchenne rewolucje" kończą się nie tylko dobrym jedzeniem, ale również ogromnym sukcesem finansowym" - zapowiada Magda Gessler.

Wierzycie, że to może się udać? Czekacie na nowy sezon "Kuchennych rewolucji"? Wszystko wskazuje na to, że program pojawi się już jesienią.

Zobacz też:

Wyszła na jaw prawda nt. Magdy Gessler. Uczestniczka "Kuchennych rewolucji" wszystko wyjawiła

Wycenia się ją na grube miliony. Magda Gessler błaga tylko o jedno