Natasza Urbańska: koncert "Solidarni z Ukrainą"
Konflikt zbrojny w Ukrainie z dnia na dzień przynosi kolejne ofiary. Przerażeni ludzie uciekają do Polski w nadziei na znalezienie lepszego życia. W tej kryzysowej sytuacji, Polacy po raz kolejny udowodnili, że posiadają wielkie serca i są skłonni do rzeczy niezwykłych. Nasi rodacy nie tylko gotują dla Ukraińców posiłki i pomagają im w organizacji transportu, ale również przyjmują we własnych domach. Wyrazem wsparcia dla naszych wschodnich sąsiadów miał być także zorganizowany 27 lutego koncert "Solidarni z Ukrainą".
Charytatywna impreza niestety zakończyła się gigantyczną aferą, która mocno podzieliła środowisko artystyczne. Gdy Justyna Steczkowska ogłosiła ze sceny, że swoje honorarium przekazała na Caritas Ukraina, widzowie zaczęli się zastanawiać, co stało się z wypłatami pozostałych gwiazd. Wszakże koncert miał być charytatywny. W sieci rozgorzała zażarta kłótnia pomiędzy Steczkowską oraz Edytą Górniak. Później w konflikt włączyły się także Maryla Rodowicz oraz Natasza Urbańska. Gdy wydawało się, że emocje już opadły i temat został definitywnie zamknięty, Urbańska po raz kolejny postanowiła go odświeżyć.

Natasza Urbańska podsyca konflikt
Niedługo po koncercie "Solidarni z Ukrainą" Natasza Urbańska oraz jej mąż Janusz Józefowicz zorganizowali w Studio Buffo własny "Koncert dla Ukrainy". Gwiazdorska para wielokrotnie zaznaczała, że całość dochodu trafi do potrzebujących. Impreza już się odbyła, ale Natasza Urbańska postanowiła przypomnieć o tym niezwykłym wydarzeniu. Na Instagramie podziękowała zarówno artystom, jak i widzom za zaangażowanie.
Drodzy Artyści, Widzowie! Uczyniliście wczorajszy wieczór wyjątkowym. Pokazaliście, że jesteśmy jedną wielką rodziną. Każdy z nas ma swoją historię i swój świat, a wczoraj - jak śpiewa Arek Kłusowski - "Znamy się od tylu lat - różni ludzie, jeden świat. Setki wcieleń, nowych miejsc... Wiemy, po co się tu jest" nabrało znaczenia jak nigdy
Uwadze wnikliwych czytelników nie uszedł fakt, że Natasza Urbańska pokusiła się o komentarz w stosunku do swoich koleżanek z branży. Piosenkarka między słowami dała do zrozumienia, że gwiazdy koncertu "Solidarni z Ukrainą" nie potrafią budować prawdziwych przyjaźni.
Drodzy artyści, to taka radość wiedzieć, że w tej branży są prawdziwe przyjaźnie, bo wystarczył jeden telefon...
Zobacz też:
Blogerka zachwycała się Władimirem Putinem. Jej wpis nagle zniknął z sieci
Robert Korzeniowski zdobył Kilimandżaro dla Ukraińca. To gest solidarności
Trzustka: Jak oczyścić ją w naturalny sposób?
Wojna w Ukrainie. Zamieszanie ws. polskich MiG-ów. Wiceminister MSZ Paweł Jabłoński wyjaśnia