O tym, że ukochany zdradza ją z Natalią Lesz, Dominika Kluźniak dowiedziała się jako ostatnia. Kilka dni przed tym, gdy na jaw wyszło, że Bartosz Głogowski ma romans z 30-letnią wówczas piosenkarką, gwiazda „M jak miłość” udzieliła wywiadu, w którym opowiadała o swoim szczęściu u boku partnera. Wyznała też, że Bartosz jest wspaniałym ojcem i każdą wolną chwilę spędza z ich sześcioletnią Julcią.
Kiedy romans wyszedł na jaw, aktorka, dla dobra córki, próbowała ratować związek. W końcu jednak straciła cierpliwość i wystawiła Głogowskiemu walizki za drzwi. Doszła do wniosku, że jednak nie potrafi wybaczyć zdrady. Po latach potwierdziła, że zawalił się cały jej świat, ale, ze wzgledu na dziecko, "musiała trzymać fason”.
Natalia Lesz i Bartosz Głogowski: Budowali swoje szczęście na nieszczęściu znanej aktorki
Bartosz Głogowski poznał Natalię Lesz na planie serialu „Plebania”. Wcześniej był jej fanem. Gdy spotkali się twarzą w twarz, od razu między nimi zaiskrzyło.
Po kilku miesiącach znajomości aktor, nie bacząc na to, że jest w stałym związku, oświadczył się nowej ukochanej, a ona bez wahania zgodziła się zostać jego żoną. Natalia przedstawiła „narzeczonego” rodzicom (wieczorek zapoznawczy odbył się w lokalu Poezja przy Placu Trzech Krzyży w Warszawie) i przyjęła go pod dach swego apartamentu na Mokotowie.
Na piosenkarkę, próbującą swych sił także w aktorstwie, wylała się fala hejtu. Nie było portalu, który by nie potępił jej za rozbicie rodziny Dominiki Kluźniak, choć niewiele osób zdawało sobie sprawę z tego, że Dominika i Bartosz nie są (i nigdy nie byli) małżeństwem.
„Miłość nie wybiera. Każdy z nas ma za sobą jakąś przeszłość, jakieś związki. Natalia i Bartek są dorosłymi ludźmi, którzy podejmują dojrzałe decyzje. I wspólnie winni ponosić ich konsekwencje” - bronił Natalii na łamach „Twojego Imperium” jej ówczesny menadżer, Dariusz Krupa (eks-mąż Edyty Górniak).
Krupa zapewniał wtedy w każdym portalu i gazecie, że Natalię w gruncie gryzą wyrzuty sumienia i jest jej bardzo źle ze świadomością, że unieszczęśliwiła inną kobietę.
Dominika Kluźniak: O to, że ukochany ją zostawił, obwiniała... siebie!
Tymczasem Dominika Kluźniak obwiniała siebie o to, że ukochany ją zostawił. Była pewna, że Bartosz odszedł, bo go nie doceniała.
„Mężczyzna musi odczuwać przewagę, musi się czuć doceniony, ważny. Nie może być tylko od zakupów i opieki nad dzieckiem. Chce też widzieć twój podziw i zachwyt. W przeciwnym razie zachwytu będzie szukał w oczach innej kobiety” – powiedziała „Twojemu Stylowi” kilka lat po rozstaniu z ojcem swojej córki.
Aktorka długo leczyła złamane serce. Terapia pomogła jej odzyskać wiarę, że może znów być szczęśliwa. Po niej udzieliła "Twojemu Sylowi" wywiadu w zupełnie innym tonie:
„Teraz na odejście Bartka patrzę z wdzięcznością. To rozstanie spowodowało, że dojrzałam. Okazało się, że to, co wydawało mi się tragedią, można przekuć na coś dobrego. Zrozumiałam, że rozstanie nie jest końcem świata! Wierzę, że pewne rzeczy muszą się zdarzyć, by przyszły inne”.
Natalia Lesz i Dominika Kluźniak: Bartosza Głogowskiego obie już dawno wyrzuciły ze swych serc...
Dziś Dominika Kluźniak idzie przez życie u boku aktora Karola Pochecia (pobrali się w 2017 roku), ojca jej młodszej córki.
Związek Bartosza i Natalii zakończył się rozstaniem. Byli parą zaledwie przez kilka miesięcy. Rozstali się po cichu i w zgodzie. Piosenkarka znalazła szczęście u boku wybitnego chirurga Adama Maciejewskiego, który w 2013 roku przeprowadził pierwszy w Polsce przeszczep twarzy.
Po narodzinach córki, Alicji, Lesz wycofała się z show biznesu. Od pewnego czasu próbuje wrócić, grając w serialach i marząc o wydaniu płyty.
O życiu prywatnym Głogowskiego w czasie „po Natalii” niewiele wiadomo, poza tym, że skupia się na pracy: gra obecnie dużą rolę w serialu „Korona królów. Jagiellonowie”.
Zobacz też:
Natalia Lesz: Zapomniana gwiazdka zapowiada... reaktywację kariery. Co u niej słychać?
Natalia Lesz żałuje, że jest tylko "partnerką znanego lekarza"?!
Dominika Kluźniak: Polska aktorka żyła... w miłosnym trójkącie
