Reklama
Reklama

Nagrody w programie Chajzera "Idź na całość". Obecnie uznawane są za dziwne

Program "Idź na całość" prowadzony przez Zygmunta Chajzera (69l.) był prawdziwym hitem Polsatu. W programie wielką furorę robił kot Zonk, a także dziwne nagrody, o jakich jeszcze nie słyszeliście. Przykładowo uczestnicy mogli wygrać zapas słodziku do końca roku. Na co jeszcze mogli liczyć? Sprawdź listę najdziwniejszych nagród.

Zygmunt Chajzer jest popularnym i cenionym dziennikarzem, a także prezenterem radiowym i telewizyjnym. Swoją karierę telewizyjną rozpoczął w 1996 roku jako prowadzący serwisu informacyjnego na TVP1. W latach 1997-2000 zaczął prowadzić teleturniej na antenie Polsatu pod tytułem "Idź na całość".

"Idź na całość" jako hit Polsatu lat 90.

Program "Idź na całość" stał się jednym z najpopularniejszych teleturniejów na antenie Polsatu. 25 stycznia 1998 roku zgromadził przed telewizorami aż 10,6 miliona widzów. Na czym polegał ten program?

Reklama

W grze brały udział osoby wytypowane z publiczności. Musiały one podejmować decyzję o zachowaniu obecnej nagrody lub wymianie jej na inną. Kluczową rolę odgrywało szczęście, a także trafne decyzje wyboru koperty, pudełka, czy bramki. 

Maskotką programu był kot Zonk, którego wylosowanie oznaczało przegranie pozostałych nagród. Z kolei główne trofea o najwyższej wartości finansowej wybierano z trzech bramek.

Dziwne nagrody w teleturnieju "Idź na całość"

Widzowie liczyli na wylosowanie innego worka aniżeli tego z kotem Zonkiem, który oznaczał utratę pozostałych nagród. W latach 90. nagrody z "Idź na całość" były bardzo pożądane. Obecnie mogą wydawać nam się dość dziwne. 

Co zatem można było wygrać w "Idź na całość"? Oto lista:

  • zapas przypraw;
  • 20 l koncentratu z owoców tropikalnych;
  • zapas słodziku na rok i serwis do kawy;
  • zestaw "dużego" AGD;
  • kożuchy;
  • zagraniczne wycieczki;
  • telefony komórkowe i akcesoria warte prawie 6 tys. zł;
  • kolorowy telewizor o wielkości 21 cali z funkcją teletekstu;
  • mosiężny komplet łazienkowy składający się z 17 części. 

Największą nagrodą w teleturnieju Zygmunta Chajzera był samochód np. Fiat 126p znany pod potoczną nazwą "maluch". Wygranie tego popularnego wówczas auta stanowiło marzenie wielu Polaków. Niejednokrotnie pojawiały się łzy wzruszenia po wybraniu bramki z tą marką motoryzacyjną.

CZYTAJ TAKŻE:

Bez Doroty Wellman w "Dzień Dobry TVN". Marcin Prokop pospieszył z dowcipami

Michał Szczygieł o swoich emocjach. "Najdalej, gdzie wzrok sięgnie"

Szymon Hołownia marszałkiem Sejmu. Marcin Prokop komentuje

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Zygmunt Chajzer | Idź na całość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama