Niebawem startuje mundial w Rosji. Piłkarskie reprezentacje z całego świata przygotowują się do tego wielkiego wydarzenia. Diety, treningi, sesje motywacyjne - to jest teraz codzienność wielu zawodników. Jest czas na odpoczynek, ale raczej już nie na rozrywki.
Inaczej może być w przypadku niektórych piłkarzy z Ameryki Południowej. Na tydzień przed rozpoczęciem mistrzostw w Meksyku wybuchła seksafera. Meksykański magazyn "TV Notas" twierdzi, że może być w nią zamieszanych ośmiu kadrowiczów.
W swoim wolnym czasie, po wygranym 1:0 meczu towarzyskim ze Szkocją, część zawodników miała nieźle zabalować. Media donoszą, że po sparingu uczestniczyli oni w imprezie w prywatnym apartamencie. Towarzyszyć miało im 30 prostytutek!
"Do domu w Las Lomas przybyli w sobotę około 22.30 i świetnie się bawili przy muzyce, alkoholu, grach i kobietach. Mieli wolny wieczór, bez żon i dziewczyn" - opowiada źródło magazynu.
Informator twierdzi, że wśród imprezowiczów mieli się znaleźć Guillermo Ochoa, Carlos Salcedo, Marco Fabian, Giovanni dos Santos i jego brat Jonathan.
Wrażeniami z niezapomnianej nocy pochwaliła się niejaka Aimee, która miała być obecna na imprezie. "Jednego dnia masz jego plakat na ścianie, a drugiego tańczysz z nim reggeaton. To jest życie" - cieszyła się.
Ukazały się też fotki i filmiki, które mają być dowodem na to, że do takich zdarzeń doszło.








