Reklama
Reklama

Monika Richardson znowu nieźle gwiazdorzy!

Monika Richardson (41 l.) od momentu powrotu do telewizji poczuła się jak prawdziwa gwiazda. Szefowie są zaskoczeni jej żądaniami...

Dziennikarka chyba zapomniała, jak kilka miesięcy temu lamentowała, że nie ma pracy i zaczyna jej brakować pieniędzy.

Romans ze Zbyszkiem Zamachowskim wyraźnie zwiększył jej szanse na pracę, co zaowocowało fuchą w śniadaniówce TVP.

Monika najwyraźniej znów czuje się gwiazdą na Woronicza i jak na gwiazdę przystało, zaczęła stawiać wysokie wymagania, głównie finansowe. 

Jej szefowie właśnie się o tym przekonali.

"Dziennikarka mając na uwadze zainteresowanie, jakie wzbudza wszędzie tam, gdzie się pojawia, żąda wielkich pieniędzy za swoją pracę. Za poprowadzenie tegorocznego sylwestra w TVP 2 krzyknęła sobie aż 30 tysięcy złotych" - informuje "Fakt".

Reklama

Na Woronicza liczy się teraz każdy grosz, więc decydenci zaczęli się zastanawiać, czy Monika jest warta takich pieniędzy z naszego abonamentu!

Na szczęście dziewczyna Zamachowskiego nie jest jedyną chętną, która miałaby chrapkę na tę lukratywną pracę. Podobno Agata Młynarska jest w stanie zrobić to "po kosztach". 

"Jedną z osób, o których się mówi, jest Agata Młynarska, która w prowadzeniu programów sylwestrowych ma doświadczenie jak mało kto" - zdradza tabloidowi osoba z TVP 2.

Co ciekawe, obie panie niebawem planują wyjść ponownie za mąż. Z racji tego, że facet Młynarskiej jest bogaty, kasa chyba bardziej przyda się jednak Monice...

Którą wolicie?



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Monika Richardson | Agata Młynarska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy