Reklama
Reklama

Santor ma już 90 lat na karku. To nie przeszkadza jej w korzystaniu z życia

Irena Santor niedługo skończy 91 lat. Wokalistka mimo emerytury od występów na scenie, wciąż stara się być aktywna publicznie. Gwiazda chętnie uczestniczy w koncertach i wydarzeniach kulturalnych. W niedawnym wywiadzie ujawniła, jak zapatruje się na życie w sędziwym wieku.

Santor niebawem skończy 91 lat. Niebywałe, jak zapatruje się na życie w sędziwym wieku

Irena Santor jest wielką gwiazdą estrady, której udało się dożyć sędziwego wieku. Wokalistka świętowała w ubiegłym roku 90. urodziny, jeżdżąc po kraju z pożegnalną trasą. Choć emerytowana solistka nie zdecydowała się na występy sceniczne, chętnie zasiadała w honorowej loży i raczyła zebranych widzów anegdotami ze swojego życia w świetle reflektorów.

Niedawno pojawiła się nawet na koncercie Sanah, by móc osobiście zrozumieć fenomen młodej wokalistki, która zapełnia stadiony.

Reklama

W niedawnym wywiadzie gwiazda otwarcie przyznała, że chce korzystać z życia póki może. Z jej relacji wynika, że z wiekiem wcale nie straciła werwy i apetytu na życie.

"Te 90. urodziny się kiedyś skończą, ale oby następne trwały! Proszę pana, jestem ciekawa, jestem żarłoczna, jestem nienasycona i chcę przeżyć życie jak najdłużej. Mam apetyt na życie i dam sobie z tym radę, o ile ono w ogóle będzie - to życie - a jeśli ono będzie jeszcze jako tako sprawne, to będę miała za co dziękować losowi, bo do tej pory mam. Niech trwa. Do końca świata i jeden dzień dłużej. Oczywiście bez przesady, ale chętnie. Lubię być, lubię żyć, lubię egzystować, smakować, istnieć, dostrzegać" - mówiła gwiazda w rozmowie z Super Expressem.

Irena Santor spędziła większość życia na scenie. W jednej chwili otworzyła sobie drzwi do kariery

Irena Santor osiągnęła sukces w karierze zawodowej dzięki ciężkiej pracy. Już jako nastolatka zwracała na siebie uwagę niepowtarzalną barwą głosu. To skłoniło jedną z jej nauczycielek do poinformowania dyrygenta Opery o możliwościach wokalnych Santor. Ten postanowił ją przesłuchać. Tuż po występie nie krył zachwytu. Namiar na młodą wokalistkę przekazał Tadeuszowi Sygietyńskiemu, założycielowi Zespołu Pieśni i Tańca "Mazowsze". Ten bez wahania zaprosił ją do współpracy i tak przez osiem lat Santor występowała jako solistka z legendarną grupą.

W trakcie występów Santor nie tylko odnalazła klucz do sławy, ale również prawdziwą miłość. To właśnie w zespole poznała skrzypka i koncertmistrza, Stanisława Santora, za którego wyszła w latach 50. Para żyła w szczęśliwym małżeństwie przez 20 lat. Relacja rozpadła się tuż po śmierci nowonarodzonej córki.

Santor pod koniec lat 50. zdecydowała się rozstać z zespołem i spróbować sił w solowej karierze scenicznej, którą kontynuowała z powodzeniem przez dekady, zdobywając nie tylko sympatię fanów, ale również wiele prestiżowych nagród i wyróżnień.

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Irena Santor śpiewała o tym przez lata. Teraz publicznie przestrzega ludzi

Irena Santor długo nie chciała o tym mówić. Jest inaczej, niż wszyscy myśleli

Santor umiliła sobie emeryturę koncertem. Teraz prawi peany na cześć młodej artystki

 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Irena Santor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy