W ostatnich dniach w Sejmie rozpatrywano projekt przewidujący zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej. Osoby ze środowisk "pro-life" z Kają Godek na czele domagają się, by kobiety musiały rodzić dzieci pochodzące z gwałtów oraz te, u których w wyniku badań prenatalnych stwierdzono ciężkie i nieodwracalne upośledzenia.Przeciwnicy określają ustawę mianem barbarzyńskiej i nieludzkiej, ale sprawa wraca jak bumerang. Przez Polskę przetoczyło się już kilka podobnych ideologicznych burz. Tak było chociażby w 2007 roku, kiedy to kobiety w całym kraju także protestowały, a wsparła je ówczesna pierwsza dama. Maria Kaczyńska była przeciwniczką zaostrzania obecnie obowiązującego prawa. Spotkał ją za to ostry atak ze strony środowisk katolickich. Słynne były wtedy słowa Rydzyka, który nazwał ją "czarownicą". Monika Olejnik postanowiła przypomnieć tamte wydarzenia na swoim Instagramie. Pokazała pamiątkę po Marii Kaczyńskiej, którą przechowuje do dziś. "Wspomnienie, znalazłam zaproszenie. To był czas, kiedy marszałek sejmu Marek Jurek chciał zlikwidować prawo do aborcji. Pani Maria Kaczyńska podczas spotkania w Święto Kobiet podpisała się pod apelem, który napisałam przeciwko ograniczaniu prawa kobiet. Po tym spotkaniu Tadeusz Rydzyk obraził nas, a Panią Marię nazwał czarownicą..." - wspomina Monika.
Pod zdjęciem internauci zaczęli wspominać Marię Kaczyńską i doceniali jej odwagę. Nie szczędzono krytyki pod adresem obecnej pierwszej damy. "Gdzie jest dziś Pierwsza Dama? Chyba już skończyła czytać mieszkańcom internatu?", "I to była pierwsza dam. Nie to co dziś", "Pani Maria Kaczyńska była mądrą kobietą, brała udział w ważnych wydarzeniach i wyrażała swoje zdanie na różne tematy" - pisali internauci.
***
