Monika Kuszyńska po wypadku musiała zmienić swoje życie. Teraz czeka ją nowe wyzwanie
Tragiczny wypadek z 28 maja 2006 roku zmienił na zawsze życie Moniki Kuszyńskiej (sprawdź!). Trzy tygodnie po feralnym wydarzeniu usłyszała diagnozę, że już nigdy więcej nie będzie chodzić. Od tamtej pory całe swoje życie musiała podporządkować rehabilitacji.
Wokalistka zdała sobie jednak sprawę, że poprawa może nigdy nie nadejść. Dlatego stwierdziła, że musi zacząć żyć "tu i teraz".
"Nie mogę nieustannie odkładać życia na potem, na "kiedy stanę na nogi". Przecież sama nie wiem, czy to kiedyś nastąpi" - wyznała w swojej książce "Drugie życie". Od tamtej pory przekierowała całą uwagę na swoje dzieci - Jeremiego i Kalinę. Jak się okazuje, przed wokalistką czeka kolejne wyzwanie.
Monika Kuszyńska w obliczu nowego wyzwania. Nie wie, jak to przekazać dzieciom
Wokalistka od 2011 roku jest szczęśliwą mężatką z muzykiem Jakubem Raczyńskim. To on jest jej największym wsparciem w ciężkich chwilach. Para doczekała się 7-letniego syna Jeremiego i 4-letniej córki Kaliny. Narodziny dzieci były spełnieniem marzeń pary i Monika Kuszyńska wie, że to dla nich musi pozostawać silna.
"Musiałam być nie tylko silna, ale też taka, która nie będzie miała problemu, by wyjść naprzeciw specyficznym wyzwaniom związanym z moją sytuacją. Bo przecież inne dzieci mogą moim zadawać trudne pytania na temat niepełnosprawności. Mogą nawet z niej szydzić lub jakoś próbować wykorzystać ten fakt" - mówiła wokalistka w rozmowie z "Party".
Kuszyńska w niezręcznej sytuacji. Musi to powiedzieć dzieciom
Artystka w czasie wywiadu przyznała, że rozmowa z dziećmi będzie trudnym zadaniem. Jako osoba przewidująca, wie, że dzieci mogą zostać zapytane o to, dlaczego ich mama jeździ na wózku.
"Muszę nauczyć Jeremiego i Kalinę, że to nie problem mieć mamę na wózku i że taka mama nie jest gorsza od innych. Do tego potrzebuję silnego poczucia własnej wartości i wspólnoty w rodzinie" - dodała Kuszyńska.
Z pewnością w rozmowie z pociechami pomoże jej kochający mąż.

Zobacz też:
Monika Kuszyńska mówi o macierzyństwie na wózku. Padły poruszające słowa
Monika Kuszyńska szczerze o swoim życiu po wypadku. Łzy płyną same
Monika Kuszyńska w coraz gorszym stanie. Teraz jednak pojawiła się dla niej nadzieja!








