Reklama
Reklama

Monika Jarosińska rozstaje się z Maltą i wraca do Polski? Co dalej z jej małżeństwem?

Monika Jarosińska (46 l.) podjęła decyzję: wraca do Polski. Bez męża.

Przed trzema laty osiedlili się na Malcie. Monika Jarosińska i jej mąż, muzyk Robert Korzeniewski, już wcześniej marzyli, aby zamieszkać gdzieś na południu Europy.

Tak zachwycili się tym nowym miejscem, że nie chcieli wracać do Polski. Aktorka miała tylko jeden dylemat: w kraju jej kariera właśnie nabierała rozpędu. W serialu "Dziewczyny ze Lwowa" grała szaloną żonę gangstera, Matyldę Myszor, którą bardzo polubili widzowie.

Przez jakiś czas udawało jej się łączyć przyjemne z pożytecznym. Ale pandemia zmieniła wszystko. Świat zatrzymał się, a ludzie przestali podróżować. Monika ostatnim lotem zdążyła polecieć na Maltę do męża.

Reklama

Początkowo martwili się finansami, bo musieli nie tylko utrzymać się na wyspie, ale też ponosić koszty związane z utrzymaniem warszawskiego mieszkania. Prowadzili więc internetowe programy.

Aktorka otrzymała też na Malcie pierwsze propozycje filmowe.

Wspólna praca, domowe posiłki na tarasie, długie spacery z psami - wszystko to uzmysłowiło małżonkom, jak ważne jest zwyczajne życie!

Jednak aktorka tęskni za krajem, za przyjaciółmi. Niestety, nie będzie już "Dziewczyn ze Lwowa", bo serial po pięciu latach zniknął z anteny Jedynki.

Monika Jarosińska nie kryła rozgoryczenia, gdy się o tym dowiedziała. Tej produkcji oddała całe serce, a o nową rolę trudno.

Na szczęście jej telefon znów zadzwonił!

- Nie chcę zapeszać, ale jadę na rozmowy - powiedziała niedawno "Rewii".

- Już kupiłam bilet i przylecę do Warszawy. Jestem podekscytowana, chociaż wiem, że mój Robert jest niezadowolony. Mnie też było z nim tutaj dobrze i wolałabym, aby jechał ze mną, ale nie próbuję niczego na nim wymuszać. Szanuję jego wybory i wiem, że on uszanuje moje. A odrobina tęsknoty jest wskazana dla każdego związku - uśmiecha się aktorka. 

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Monika Jarosińska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy