Lara Gessler jest owocem miłości Magdy Gessler i jej drugiego męża - restauratora Piotra Gesslera, który zmarł w sierpniu zeszłego roku w wieku 63 lat. Mężczyzna zajmował się córką po rozwodzie jej rodziców. Byli ze sobą bardzo blisko i to właśnie on dbał o domowe ognisko.
W wywiadach Lara wielokrotnie podkreślała, że w dzieciństwie jej relacje z matką były dosyć trudne. Mieszkała z ojcem od 9. roku życia, a matka nie angażowała się zbytnio w jej życie. Brak mamy rekompensowała jej natomiast troskliwa opieka ze strony taty.
Moi rodzice się rozstali, gdy ja miałam niecałe dziewięć lat. To znaczy, "rozstali"... Moja mama wyszła z domu. Po prostu. Ja zostałam z moim tatą i z Tadkiem, pierwszym synem mojej mamy. Zostaliśmy sami
Lara Gessler o swojej matce: "Dzieci były na doczepkę"
W najnowszym podcaście "Tak mamy" Lara szczerze opowiedziała o dorastaniu pod skrzydłami znanej restauratorki. Okazuje się, że macierzyństwo wcale nie było dla niej priorytetem. Wkrótce całkiem się z niego "wyłączyła".
Moja mama jest tak zachłyśnięta życiem, że jest trochę tak, że te dzieci były dla niej zawsze skutkiem ubocznym tego życia. (…) I to życie gdzieś tam jest dla niej tak ważne, że dzieci były trochę na doczepkę
Wyjaśniła jednak, że teraz wiele się zmieniło i mama nadrabia swój stracony czas. Ich więź jest znacznie mocniejsza, a gwiazda "Kuchennych Rewolucji" stara się być dla Neny najlepszą babcią na świecie.
Przez to, że nie miała idealnych relacji ze swoimi rodzicami, a zawsze miała superrelacje z dziadkami, zawsze pozycjonowała się tak, że będzie superbabcią. Więc teraz ma do tego pole i bardzo o to dba
Zresztą wkrótce powita na świecie jeszcze wnuka!
Zobacz też:
Lara Gessler wspomina ojca w dniu jego urodzin: "Cieszę się, że nie musisz oglądać wojny"
Lara Gessler szczerze o współżyciu w błogosławionym stanie: "Trzeba o bliskość dbać"
Superniania w ogniu krytyki: "Życzą mi więzienia, śmierci lub raka z przerzutami"



