O bracie Małgorzaty Rozenek-Majdan zrobiło się głośno ostatnio, kiedy to wyszło na jaw, że rozwiódł się z żoną po 30 latach bycia razem. Ukochana zostawiła go półtora roku temu, w trakcie pandemii.
Mniej więcej w podobnym czasie w mediach zaczęły pojawiać się informacje, że Misha zasiądzie w fotelu jurorskim "You Can Dance" w TVP. Mężczyzna jest utalentowanym tancerzem z dyplomami prestiżowych szkół na koncie. Występował w balecie, sam też udzielał lekcji tańca.
Przez lata żył z dala od błysków fleszy. Teraz się to powoli zmienia.
Misha Kostrzewski szczerze o Małgorzacie Rozenek-Majdan
W rozmowach z dziennikarzami Kostrzewski nie unika pytań o swoją młodszą siostrę. I nie przeszkadza mu to, że określany jest mianem "brata Rozenek". Czy kiedykolwiek ulegnie to zmianie?
Nie wiem, czy się zmieni, ale jest to normalne, że jestem bratem Małgorzaty Rozenek i mi to zupełnie nie sprawia problemu, dlatego, że ona po prostu istnieje w mediach. Ona jest gwiazdą. Ja przyjeżdżam, więc ludzie muszą się za coś zaczepić i zaczepiają się za to, że to jest brat Małgorzaty Rozenek. Mi to odpowiada, bo jestem jej bratem. Jestem z niej dumny, ona jest dumna ze mnie
Dodał, że Małgosia jest dla niego jedną z najbliższych osób. I to mimo że przez lata wcale nie byli idealnym rodzeństwem. Z jego wypowiedzi można wywnioskować, że dochodziło między nimi do kłótni. Ale ostatecznie potrafili znaleźć jakieś wspólne rozwiązanie.
Nie byliśmy zgodnym rodzeństwem. Mamy dwa zupełnie odmienne charaktery. Małgosia nie daje po sobie chodzić, nie daje się przekonać na jakieś moje argumenty. Ale jest mądrą dziewczyną. Zawsze potrafimy się dogadać. Zgodnym rodzeństwem nie byliśmy, ale się kochamy
Zobacz również:











