Reklama
Reklama

Minge przerwała milczenie ws. Hołowni. Zauważyła jedno. Od razu o tym zaalarmowała ludzi

Szymon Hołownia w roli marszałka wzbudza duże zainteresowanie. Sieć wręcz żyje jego ciętymi uwagami: kompilacje z wypowiedziami byłego pracownika TVN zbierają tysiące wyświetleń. Swoje zdanie na jego temat wyraziła nawet Ewa Minge. Co miała do powiedzenia? Wielu może być zaskoczonych...

Szymon Hołownia oceniony przez Ewę Minge

Szymon Hołownia jako marszałek Sejmu zdaje się stawać na wysokości zadania. Tak wynika przynajmniej z reakcji internautów, którzy masowo oglądają filmiki z jego ciętymi uwagami na TikToku czy platformie YouTube.

Projektantka mody Ewa Minge również nie mogła przejść obojętnie obok tego fenomenu. W najnowszym poście na Instagramie bez ogródek skomentowała aktualną sytuację w Sejmie. Wypowiedziała się przede wszystkim na temat osób, które chcą zaszkodzić wizerunkowi znanego polityka i byłego prezentera programu rozrywkowego "Mam talent".

Reklama

Ewa Minge o Hołowni. "Tego nie da się już czytać"

"Tego nie da się już czytać, słuchać i oglądać. Ilu jeszcze znających mniej lub bardziej ludzi Szymona Hołownię opowie swoją wersję anegdotki z jego przeszłości? Ile prześmiewczych fotografii, dowcipów z dziurawego rękawa się posypie. Nie wiem, czy to usilna potrzeba zaistnienia i odpalenia grzałki "znam marszałka!", czy próba obniżenia jego wartości w tej roli" - opisywała na Instagramie swoje przemyślenia.

Następnie zauważyła, że choć nie zna Szymona prywatnie, to chętnie da mu dojść do głosu.

"Nie znam człowieka prywatnie i nie piłam z nim kawki w żadnym programie, ale dajcie mu żyć. Dajcie błysnąć lub się wywrócić, aby były świeże, aktualne powody do eksponowania jego wizerunku. Jeszcze chwila i z obrad sejmu uczynicie Państwo kabaret tylko dlatego, że człowiek związany lata z mediami jemu przewodzi. [...]" - Minge dalej broniła Hołownię, czym zaskoczyła internautów. Dotychczas Ewa tak ochoczo nie zabierała głosu w sprawie polityki kraju.

W komentarzach, jak to w życiu, ludzie szybko podzielili się na dwie grupy:

  • "Uwielbiam Marszałka i po raz pierwszy w życiu oglądam obrady Sejmu!".
  • "To jest showman i doskonale się spełnia w tej roli. Można oglądać i podziwiać, jednak nie koniecznie w Sejmie".

Ewa postanowiła nie wchodzić w zbędne dyskusje, widocznie uznała, że wszystko, co chciała przekazać, zawarła w treści wpisu.

Szymon Hołownia ma wiele obowiązków. Głos zabrała żona

Warto podkreślić, że nowa rola polityka jest stresująca dla wielu jego bliskich. W rozmowie dla "Wysokich Obcasów" żona Szymona Hołowni wprost mówiła o wsparciu, jakim darzą siebie w tej nowej dla wszystkich sytuacji.

"Ze względu na pracę, na nasze obciążenie psychiczne i fizyczne musimy siebie nawzajem wspierać. Wspieramy więc swoje pasje, marzenia, potrzeby. Wspieramy się w wychowaniu Marysi. Czasami ja jestem zmęczona, czasami Szymon. Wtedy naturalne jest, że to, które ma akurat więcej siły, przejmuje jakieś obciążenie na siebie. Dla mnie partnerstwo jest równoznaczne z szacunkiem" - wyznała.

Hołownia jako ojciec. "Pełen etat"

Zauważyła też, że Szymon świetnie łączy karierę z rolą ojca dwóch córek.

"On tak samo jest działaczem na pełny etat, jak i tatą na pełny etat. I stara się być też pełnoetatowym mężem" - przyznała.

Jednocześnie w niedawnej rozmowie z fanami na Instagramie przyznała, że za zamkniętymi drzwiami ich domu nie zawsze bywa kolorowo. Obowiązki zawodowe pochłaniają każde z nich.

"Oczywiście, że czasami zdarzają nam się spięcia w tym temacie, że powinien być więcej w domu, ale to jest chyba naturalny problem pomiędzy żoną a mężem, że chciałoby się więcej, albo potrzebuje się tej bliskości, a czasami się jej nie dostaje" - uzewnętrzniła się Urszula.

Czytaj też:

Jacyków otwarcie gardził Minge. Ona nieźle mu się odpłaciła

Ewa Minge w końcu to przyznała. Zamierza uciec z Polski na stałe

Ewa Minge publicznie poniżyła Przetakiewicz. Poszło o pieniądze

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Minge | Szymon Hołownia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy