Reklama
Reklama

Mickey Rourke: Mój brat uratował mi życie

Amerykański aktor Mickey Rourke twierdzi, że żyje dzięki swojemu bratu, który w momencie jego załamania psychicznego odwiódł go od zamiaru popełnienia samobójstwa.

Gwiazdor filmu "Zapaśnik" wpadł w depresję i miał myśli samobójcze po rozstaniu ze swoją żoną Carrie Otis w 1998 roku. Dodatkowo Rourke przeżywał wówczas okres zastoju w swojej karierze.

Aktor była bardzo samotny, czuł, że wszyscy odwrócili się od niego. Jedyną osobą, na której wsparcie mógł liczyć, był jego zmarły na raka brat Joe.

"Byłem wtedy bezradny, próbując wskrzesić coś, nad czym utraciłem kontrolę... Jeśli kiedyś byłeś kimś, a potem zszedłeś na dno, nie obchodzisz już ludzi" - wyznał 56-letni aktor w jednym z ostatnich wywiadów.

Reklama

"Jednak na mojego brata Joe zawsze mogłem liczyć i niedługo zanim zmarł na raka, powiedział mi: Zmieniłeś się, bracie. Nigdy nie myślałem, że to nastąpi. To dało mi powód, aby żyć dalej" - dodał.

PAP/pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Mickey Rourke
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy