Reklama
Reklama
Tylko u nas

Miała być gromadka dzieci, a tu takie słowa Idy Nowakowskiej. Koniec złudzeń [POMPONIK EXCLUSIVE]

Ida Nowakowska była zawsze osobą bardzo rodzinną. Jeszcze dwa lata temu w rozmowie z naszym reporterem deklarowała, że chce mieć co najmniej trójkę dzieci. A jak jest dziś? Okazuje się, że jej plany zweryfikowało życie.

Ida Nowakowska chciała mieć gromadkę dzieci, a teraz?

Ida Nowakowska jest mamą dwuletniego Maxa. Chłopiec był bardzo wyczekanym dzieckiem prezenterki i jej męża, Jacka Herndona. Gwiazda zawsze podkreślała, że rodzina jest dla niej najważniejsza i chciałaby mieć kilkoro dzieci. Jeszcze dwa lata temu w rozmowie z naszym reporterem deklarowała, że widziałaby się jako mama nawet trójki pociech. A jak jest dzisiaj? Podczas imprezy See Blogers w Łodzi spytaliśmy Idę, czy wciąż marzy o dużej rodzinie z trójką pociech. Wygląda na to, że jej zapał nieco ostygł w tym temacie.

Reklama

"Bardzo doceniam wielodzietne rodziny, które się trzymają razem i pokazują taką prawdziwą siłę rodziny. Teraz naprawdę rozumiem, ile to jest pracy, to jest jakiś totalny armagedon mieć dużą rodzinę i to jest niezwykle trudne, choć przepiękne. Miałam okazję zamienić kilka słów z mamą z wesołą czwórką dzieci i dla mnie to jest niewyobrażalne w tym momencie, bo ja mam jednego synka, ale jest to wymagające. Tu potrzeba dużo cierpliwości".

Ida Nowakowska doprecyzowała, że chciałaby mieć bardzo więcej dzieci, jednak podchodzi do tego z dużą dozą ostrożności.

"Chciałabym mieć bardzo, ale teraz też rozumiem, że trzeba bardzo świadomie do tego podchodzić. Zawsze marzyłam o tej dużej rodzinie, ale jak widać jeszcze nie mamy tego drugiego dzidziusia. Mam nadzieję, że będzie w jakimś momencie. Na pewno chciałabym mieć".

Taką mamą jest Ida Nowakowska

Wyznała nam również, jak opisuje siebie jako mamę.

"Ja nie jestem taką mamą, która chce tylko być i przeplatać się między różnymi rzeczami, które się dzieją w życiu synka, tylko chcę być najlepszą mamą, czyli obecną. Dlatego też zabieram Maksia wszędzie i jest blisko zawsze" - powiedziała nam.

Ida Nowakowska bardzo boi się o swojego synka, dlatego stara się mieć go cały czas na oku. Pomimo tego nie udało się jednak uniknąć małych wypadków, które na szczęście nie okazały się groźne w skutkach. Przebywając ze swoją mamą na planie "The Voice Kids", Maksiu potknął się o krawężnik i upadł. Choć sytuacja w efekcie nie była groźna, Ida Nowakowska początkowo była przerażona. I trudno się dziwić...

Zobacz też:

Ida Nowakowska chce wychować syna na chrześcijanina. Kiedyś to on zdecyduje

Kompromitująca wpadka w Pytaniu na śniadanie. Po tych słowach Idy Nowakowskiej zrobiło się niezręcznie

Ida Nowakowska kontra apostazja. Zaskakujące wyznanie gwiazdy TVP!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ida Nowakowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama