Reklama
Reklama

Mel B jest w szoku

Piosenkarka po raz pierwszy komentuje doniesienia, jakoby jej mąż Stephen Belafonte był damskim bokserem. Wyznaje w prasie, że jest zszokowana - bo oczywiście to wszystko jest bezczelnym kłamstwem.

W wywiadzie dla magazynu "Hello!" Melanie mówi z rozżaleniem: "Próbują zrobić z niego agresywnego, brutalnego damskiego boksera, a nie jest nim. Jeśli przeczytalibyście te policyjne raporty, zobaczylibyście, że nie napisano w nich, jakoby miał fizycznie znęcać się nad kobietą".

Dodaje także, iż od początku wiedziała o przeszłości Stephena, a jedyna rzecz, jaka ją martwi, to fakt, że "moi przyjaciele i rodzina przeczytali to i zaczęli myśleć; Och, ona poślubiła psychopatę!"

Poczekajmy jakiś czas - depresja poporodowa może jeszcze się nie skończyła.

Reklama
pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: związek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy