Meghan Markle (39 l.) postanowiła wrócić pamięcią do narodzin Archiego. „Miałam chwile bezradności” – wyznała szczerze aktorka, nawiązując do obowiązków, jakie nałożyła na nią rodzina królewska.
Meghan Markle niewątpliwie nie ma dobrej prasy. Wchodząc do rodziny królewskiej amerykańska aktorka została rzucona na głęboką wodę.
O jej modowych i towarzyskich wpadkach rozpisywały się gazety z całego świata. Nic dziwnego, że w pewnym momencie Markle nie potrafiła unieść społecznej presji i obowiązków, jakie za sobą niosła nowa pozycja społeczna.
Niedawno wraz z mężem wzięła udział w podcaście „Therapy” na temat zdrowia psychicznego. W rozmowie z Galem Kaylą i Thomasem podzielili się bardzo intymnym wyznaniem.
Aktorkę zapytano o wspomnienia z podróży do Afryki, która miała miejsce kilka miesięcy po porodzie.
To właśnie wtedy zaliczyła faux-pas, mówiąc do jednego z dziennikarzy, że nie wszystko jest dobrze. Była to odpowiedź na pytanie, jak sobie radzi z presją bycia na świeczniku.
Teraz Markle wyjaśniła, co było powodem tamtego nieporozumienia.