Meghan Markle skrytykowana przez ekspertkę
Lady Colin Campbell, słynna specjalistka od życia Royalsów, porozmawiała ostatnio z GB News w sprawie Meghan Markle. Podczas wywiadu szczegółowo omówiła podejście żony Harry’ego do służby dla dobra ludzkości. Nie szczędziła ostrych słów.
Meghan została porównana przez znawczynię do Rebeki Vardy — żony angielskiego piłkarza Jamiego Vardy. Zauważyła wówczas, że Meghan jest typem osoby, która wszystko kalkuluje, zwracając uwagę na korzyści, które może z danej aktywności wynieść. Status społeczny, majętność i poklask mają dla niej wielkie znaczenie.
"Wydaje się, że mamy całą masę naprawdę dość męczących, bardzo upartych kobiet, które wydają się torować sobie drogę dzięki talentom, które nie są od razu widoczne i uważają, że są najlepszą rzeczą od czasu wynalezienia krojonego chleba. I wiedzą wszystko" - stwierdziła.
Co więcej, specjalistka powątpiewa, czy Meghan budowałaby relację z Harry’m, gdyby ten nie był członkiem rodziny królewskiej.
Jest bardzo wyrachowana i myślę, że gdyby Harry nie był księciem, nie dałaby mu dwóch minut, a tym bardziej czasu, który mu poświęca
Meghan Markle myśli tylko o sobie? Nie chce działać społecznie
Decyzja Harry’ego i Meghan Markle o tym, żeby odciąć się od rodziny królewskiej oraz przenieść się z ojczyzny księcia do Kaliforni wzbudziła wiele kontrowersji i oczywiście wielu osobom się nie spodobała. Ekspertka ocenia jednak, jakie mogły być przyczyny tej decyzji. Bezwzględnie podkreśla, że Markle stawia najwyżej własne dobro i wszelkie prace oraz działania na rzecz społeczeństwa nie są jej w smak, bo nie chce służyć ludzkości.
Tak, oczywiście, była bardzo zaangażowana w służenie samej sobie, ale tylko sobie. Służba publiczna? Nie ma na to szans
Zgadzacie się z opinią znawczyni?
Zobacz też:
Królowa Elżbieta próbuje „sprzątać” po Meghan Markle? Musiała interweniować!
Meghan Markle i książę Harry znów nabroili. Skandal na jubileuszu królowej
Meghan Markle była w związku, gdy randkowała z księciem Harry'm. Grała na dwa fronty!











