Reklama
Reklama

Mąż Skrzyneckiej uratował życie 13-latce!

Marcin Łopucki (39 l.) okazał się prawdziwym bohaterem. Gdyby nie on, tonąca dziewczynka mogła już nie żyć...

Kasia Skrzynecka z całą rodziną przebywa właśnie na wakacjach w Mielnie.

Okazuje się, że mąż gwiazdy był tam świadkiem prawdziwego dramatu. W pewnej chwili na jego oczach młoda dziewczyna zaczęła tonąć!

"Wciągnęło ją między belki, ratownicy byli za daleko, ludzie stali przestraszeni, ale każdy bał się tam płynąć - relacjonuje w rozmowie z Super Expressem świadek zdarzenia.

Na szczęście na miejscu był wysportowany maż Skrzyneckiej, zajmujący się w końcu zawodowo fitnessem. To właśnie on, jako pierwszy rzucił się na ratunek.

Reklama

„Długo walczył, bo dziecko już zniknęło pod wodą. Wszyscy patrzyliśmy przerażeni, jak nurkował, żeby wydostać jej zablokowane między palami nogi. Wyciągnął na brzeg 13-letnią dziewczynkę. Uratował jej życie” – mówi świadek

Sam Łopucki po całym zdarzeniu, postanowił przestrzec nierozsądnych Polaków, aby uważniej wybierali miejsca letnich kąpieli.

 „Nie wolno kąpać się przy falochronie, to szalenie niebezpieczne - wyjaśnia mąż Skrzyneckiej. Dno jest wypłukane. Niestety tu pokutuje brak edukacji Polaków. Noga dziewczynki utknęła między palami, nie mogła się wydostać.

Musiałem zaprzeć się o pale, żeby wyjąć jej nogę, a pele są jak żyletki, bo porośnięte ostrymi małżami. Ja tylko zacząłem akcję, potem przybiegli ratownicy.” – mówi Marcin.

Kasi nie było wtedy na miejscu zdarzenia, o wszystkim dowiedziała się od bohaterskiego męża.

„Mąż rzeczywiście wrócił mocno pokaleczony, nie chciał wiele opowiadać. Kiedyś pracował jako ratownik i niejednokrotnie uratował życie. Stwierdził, że to dla niego rzecz naturalna. Dziewczynka miała dużo szczęścia” – dodaje dumna żona.

Jak widać, celebryci czasem naprawdę się przydają!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Skrzynecka | Marcin Łopucki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy