Matylda Damięcka pochodzi z aktorskiej rodziny. Jej ojcem jest Maciej Damięcki, bratem zaś - Mateusz. Cała trójka realizuje się w zawodzie aktora, zarówno w teatrze, jak i na dużym ekranie. Matylda (zobacz!) jednak, od pewnego czasu, skupia się na działalności artystycznej i publikuje w sieci swoje prace. Graficzka w ten sposób komentuje polską rzeczywistość, często w bardzo bezpośredni sposób.Nie inaczej stało się tym razem. Na początku tygodnia Polaków zaskoczyła informacja, iż Ministerstwo Zdrowia planuje, by informacje o ciążach pacjentek były raportowane w Systemie Informacji Medycznej. Pomysł wywołał ogromne kontrowersje oraz sprzeciw środowisk kobiecych.
Matylda Damięcka postanowiła odnieść się do tego budzącego sprzeczne emocje projektu. Swój wpis na Instagramie rozpoczęła słowami: "rozpłodowa".
Zamieszczona ilustracja budzi automatyczne skojarzenie z hodowlą przemysłową i przedmiotowym traktowaniem kobiet.Aktorka ironicznie podpisała grafikę, cytując komentarze, które często pojawiają się w internecie pod tematami dotyczącymi praw kobiet w Polsce.
Histeryczki, todlawaszegodobra, znowu przesadzacie…3,2,1…start
Informacja o "rejestracji ciąż" wywołała ogromne poruszenie w mediach społecznościowych. Pomysł polityków wielu osobom kojarzy się z dalszym etapem zmian, jakie wydarzyły się po wydaniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego, zaostrzającego prawo aborcyjne w Polsce.
Nie trzeba było długo czekać na reakcje ze strony obserwatorek profilu Damięckiej.
Na komentarz pozwoliła sobie nawet Kinga Rusin:
Aż wszystko w środku boli... Jak zwykle w punkt
Zobacz też:"Interwencja": przeczuwała najgorsze, ale lekarz nie zareagował. Straciła dziecko
Wkrótce w sejmie czytanie projektu kolejnego zaostrzenia prawa aborcyjnego. Czego się spodziewać?Kasia Smutniak na granicy z Białorusią. Mówi Włochom, jak wygląda sytuacja w Polsce

Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie pomponik.pl








