Reklama
Reklama

Matka Górniak pełna obaw!

Wakacyjny wyjazd do USA przewrócił życie gwiazdy do góry nogami. Zdecydowała, że zamieszka w Ameryce wraz z synem. "Na Żywo" dowiedziało się, że matka Edyty boi się, że znów straci kontakt z córką i wnukiem...

Wakacyjny wyjazd do USA przewrócił życie gwiazdy do góry nogami. Zdecydowała, że zamieszka w Ameryce wraz z synem. "Na Żywo" dowiedziało się, że matka Edyty boi się, że znów straci kontakt z córką i wnukiem...

Warszawa, Kraków, Los Angeles... Edyta Górniak (43 l.) zaledwie w trakcie roku zmieniła swój adres trzykrotnie. Gdy na początku lata wyleciała z synem Allanem (12 l.) do USA, nikt nie spodziewał się, że postanowi osiąść za oceanem na stałe. 

Tę decyzję podjęła po tym, gdy poznała wpływowego producenta muzycznego Davida Fostera. Współpracował on m.in. z Whitney Houston i Celine Dion. 

Dzięki jego wsparciu Edyta zamierza podbić międzynarodowy rynek muzyczny. Choć oboje temu zaprzeczają, jej znajomi twierdzą, że piosenkarkę i jej nowego znajomego połączyło uczucie.

Reklama

Gwiazda wynajęła bowiem dom w Malibu na przedmieściach Los Angeles, niedaleko willi Fostera. 

Tam Allan nie musi chować wstydu

Kolejna rewolucja w życiu piosenkarki wiąże się dla jej jedynaka z życiem na walizkach i zmianami szkół. A także oderwaniem od przyjaciół i rodziny. Jak udało dowiedzieć się "Na Żywo", matka gwiazdy, Grażyna Jasik, jest zmartwiona przeprowadzką córki i wnuka. 

"Mama Edyty boi się, że odnowione w ubiegłym roku rodzinne więzy znów zostaną zerwane" – twierdzi jej znajoma.

Na pojednanie z córką Grażyna Jasik czekała bardzo długo. Przed laty Edyta odcięła się od niej, a także ojczyma i przyrodniej siostry. 

W mediach wielokrotnie oskarżała bliskich o brak wsparcia i dopuszczenie do jej molestowania przez znajomego rodziny.

Diwa nie wyciągnęła ręki do mamy nawet, gdy ta zaczęła poważnie chorować. Ocieplenie stosunków nastąpiło dopiero w 2015 r. Edyta, przechodząca duchowe odrodzenie, zadzwoniła do pani Grażyny i poprosiła o spotkanie. Wzajemne żale poszły w niepamięć. Po przenosinach Edyty i Allana do Krakowa, pani Jasik była częstym gościem w ich domu. Babciai wnuk zaczęli od nowa budować rodzinną relację. 

Decyzja Edyty, by zamieszkać z synem na innym kontynencie, bardzo zraniła jej matkę.

"Pani Grażyna jest załamana. Jej młodsza córka Małgosia mieszka w Londynie, więc widuje ją i jej córeczkę sporadycznie. A teraz na drugą półkulę wyjechała Edyta z synem" – zdradza „Na żywo” znajoma piosenkarki.

Górniak zapewniła matkę, że rodzinne więzi nie zostaną zerwane.

"Obiecała, że będzie przylatywać do Polski dwa razy w miesiącu na nagrania programu „Hit, Hit, Hurra”, którego jest jurorką. Zapowiedziała, że podczas przerw w nauce, Allana zabierze ze sobą" – dodaje źródło tygodnika.

Jak dowiedziało się „Na żywo”, syn gwiazdy uczęszcza do międzynarodowej szkoły w Los Angeles. Jest w niej jedynym Polakiem. 

"On jest tam zupełnie inny, rozluźnia się, zrzuca bagaż życiowych doświadczeń, trudnych emocji. Tam nikt nie wie o tych ciężarach. On nie musi chować wstydu, nikt nie wytyka go palcami" – powiedziała Edyta jednemu z tabloidów, nawiązując do faktu, że ojciec Allana Dariusz K. odbywa karę w więzieniu.

Przeprowadzka gwiazdy z synem do USA nie spodobała się jednak dziadkom Allana ze strony taty. Wywalczyli przed sądem spotkania z wnukiem i możliwość rozmów telefonicznych.

Jeśli Edyta nie wywiąże się z tych zobowiązań, zapewne nie dadzą za wygraną i złożą kolejny pozew w sądzie o utrudnianie kontaktów z Allanem. 

Czy jej przeprowadzka do USA to właściwy krok?


Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Górniak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy