Reklama
Reklama

Edyta Górniak wyjechała do Ameryki za miłością?!

Stało się! Dom Edyty Górniak (43 l.) w podkrakowskich Mogilanach stoi pusty. Kilka dni temu artystka spakowała ostatnie rzeczy. Z synem Allanem (12 l.) poleciała do… Los Angeles. Na stałe. Allan pójdzie do katolickiej szkoły, a ona sama rzuci się w wir pracy. Tylko co stoi za tak nagłą i zaskakującą decyzją gwiazdy?

W Los Angeles mieszka jeden z najważniejszych producentów muzycznych i kompozytorów na świecie. To 67-letni David Foster. Przed laty to on zrobił z Whitney Houston (†49 l.) wielką gwiazdę. Edyta Górniak zawsze się na niej wzorowała.

David Foster stworzył też przeboje innych gwiazd piosenki, takich jak Celine Dion, Madonna i Michael Jackson. Edyta przyznała, że przez kilka miesięcy zabiegała o spotkanie z producentem. Wiadomo, że jej talent zasługuje na to, by zrobiła międzynarodową karierę.

Wiele lat temu podjęła taką próbę, wyjechała na dłużej do Londynu, wydała tam płytę, ale jej nadzieje pozostały niespełnione. Być może nie udało się wtedy dotrzeć do właściwych ludzi.

Reklama

Tym razem jednak jest inaczej. "Jak wyszłam ze spotkania z Davidem Fosterem, myślałam, że zemdleję" - opowiadała rozemocjonowana Edyta Górniak. "Poprosiłam mojego menedżera, by zabrał mnie do lekarza. Nie mogłam oddychać. Nie wiedziałam, co się dzieje, byłam przytłoczona emocjami".

Z Davidem Fosterem wystąpiła podczas koncertu zorganizowanego przez Ambasadę Indonezji w Warszawie. Edyta Górniak, poza piosenką "List" ze swojego repertuaru, sięgnęła po utwór Whitney Houston "I Have Nothing". Właśnie tę piosenkę napisał David Foster. Sam kompozytor akompaniował jej na fortepianie.

Gdy na koniec utworu podeszła i przytuliła się do niego, nie pozostał obojętny. Zapytał wprost, kiedy pójdzie z nim na obiad. "Z tobą mogę pójść zawsze, kiedy tylko zechcesz. Pamiętaj jednak, że nie wyjdę więcej za mąż" - zażartowała. "Będę nad tobą pracował" - podsumował David Foster i... pozwolił się porwać do Żelazowej Woli, miejsca urodzenia Fryderyka Chopina.

Po tamtych gorących dniach postanowiła przenieść się do USA na czas pracy nad nową płytą. Jak udało się dowiedzieć "Rewii", w Los Angeles jest pod specjalną opieką Davida Fostera. Poznała już jego dzieci z trzech kolejnych małżeństw i korzysta podobno z jego apartamentu.

Nie zerwała jednak kontraktów koncertowych. Przylatywać będzie do Polski regularnie na zaplanowane wcześniej koncerty oraz na plan programu "Hit Hit Hurra". "Czuje się odpowiedzialna za wszystkich młodych ludzi biorących w nim udział" - mówi osoba związana z programem.

Do Polski przylatywać będzie oczywiście razem z ukochanym Allankiem. Nie jest tajemnicą, że i on, idąc w ślady mamy, bardzo chciałby śpiewać. Kilka razy już nawet prosił ją, by pozwoliła mu na start w jakimś muzycznym programie. Na razie jednak decyzja w tej sprawie nie została podjęta.

Po nagraniach oboje odwiedzać będą babcię Allana mieszkającą w Opolu. Zresztą z panią Grażyną Allan komunikuje się codziennie przez internet. Opowiada jej o nowych kolegach i o nowej szkole.

Jak udało się dowiedzieć "Rewii", piosenkarka obiecała mamie, że Gwiazdkę spędzi w Polsce. Ale kto wie, w jakim kierunku rozwinie się znajomość z Davidem Fosterem...

Może również pani Grażyna pojedzie do Ameryki, by poznać mężczyznę, który wywrócił do góry nogami życie jej córki?

Nie wiadomo tylko, co o wyprowadzce za ocean myślą rodzice byłego męża artystki. Oni przecież też bardzo kochają swego wnuczka Allana i chcieliby widywać go jak najczęściej. Czy będzie to możliwe?

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Górniak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy