Mateusz Borkowski z „Goooglebox” stanął twarzą w twarz z przerażającą diagnozą lekarzy

Oprac.: Tola Polańska

Big Boy, czyli Mateusz Borkowski z programu "Gogglebox. Przed telewizorem" po schudnięciu
Big Boy, czyli Mateusz Borkowski z programu "Gogglebox. Przed telewizorem" po schudnięciuTTVmateriały prasowe

Gwiazda "Googleboxa" usłyszała straszną diagnozę

Ważyłem już bardzo dużo i zauważyłem, że moje życie jest już w bardzo złym stanie. Zaczynałem mieć problemy z wykonywaniem prostych czynności. Nawet poruszanie się sprawiało mi trudność. Stwierdziłem z dnia na dzień, że muszę coś z tym zrobić. Poszedłem do lekarza, zacząłem się starać, zrobiono mi szereg badań. Znalazłem w internecie polecaną klinikę
wyznał.
Tam lekarz wyłożył mi wszystkie karty na stół i to chyba mną najbardziej wstrząsnęło. Powiedział prawdę po żołniersku, prosto w oczy: "Słuchaj stary, Ty za dwa, trzy lata umrzesz. Ważysz 250 kg, serce ci stanie, upadniesz, nawet nie będziesz wiedział kiedy. Szkoda życia"
relacjonował Borkowski.
Wracając z kliniki, zatrzymałem się na stacji benzynowej i nie byłem w stanie się odezwać. W mojej głowie kotłowały się tysiące myśli. Zrozumiałem, że wpadłem w szambo i czuję już jego dno. Postanowiłem, że teraz lecę po swoje, zmienię swoje życie na lepsze
- dodał.

Mateusz Borkowski przeszedł przemianę. Zgubił 170 kilogramów

Obecnie ważę 73 kilogramy
- pochwalił się w rozmowie z "Co za tydzień".
Jestem w związku ze wspaniałą kobietą. Dążymy do wspólnych celów, kochamy się, chcemy być ze sobą na dobre i na złe. Wypracowaliśmy związek partnerski, pełen zaufania i jestem bardzo zadowolony z tego, jak to wygląda. Reszta niech zostanie naszą tajemnicą
mówił w wywiadzie.
Michał Wiśniewski woli przemilczeć rozwód Cichopek! Dlaczego?pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?