Wieść o odejściu Marzeny Rogalskiej (sprawdź!) z TVP była prawdziwą sensacją. Była gwiazdą "Pytania na śniadanie", w stacji pracowała od 12 lat, widzowie ją lubili, wydawało się, że i ona czuje się doskonale w takim formacie. A tu taka niespodzianka...
Decyzję o zakończeniu współpracy z telewizją publiczną dziennikarka przekazała we wpisie na Instagramie. Okazało się, że do podjęcia takiego kroku zainspirował ją strajk mediów, który odbył się pod hasłem "Media bez wyboru".
Po 12-stu latach współpracy z TVP podjęłam decyzję o odejściu. Środa, 10 lutego 2021 roku był najtrudniejszym dniem w mojej karierze zawodowej. Programy i zwiastuny z moim udziałem, które jeszcze zobaczycie na antenie, zostały nagrane wcześniej
Dlaczego Rogalska odeszła z TVP?
Później wielokrotnie pytano ją o szerszy komentarz w sprawie odejścia z TVP. Teraz, przy okazji prezentacji jesiennej ramówki TVN, w której to stacji Rogalska ostatnio znalazła zatrudnienie, temat powrócił.
Stanowczo zdementowała, że propozycja pracy z TVN-u pojawiła się jeszcze zanim rzuciła posadę w telewizji publicznej.
Ja podjęłam ryzyko. Napisałam z jakiego powodu odchodzę. Był strajk mediów, napisałam uczciwie na swoich mediach społecznościowych, że był to najtrudniejszy dzień w mojej karierze, na mojej drodze zawodowej. Dziękuję i w ogóle odchodzę. Propozycje pojawiły się później. Ale ja nie boję się ryzyka. Jakie to jest ryzyko, że człowiek pójdzie za sobą, za głosem serca
Zapytano ją o to, czy nie pojawił się u niej żal po odejściu z TVP. W końcu była związana z tą stacją przez kawał zawodowego życia...
Nie żałowałam ani sekundy tej decyzji. Jestem szczęśliwa i mam mnóstwo pomysłów. Kręci się, propozycje padają, a ja wybiorę coś tradycyjnie w zgodzie ze sobą. Ja tam byłam 12 lat, to było duże przywiązanie
I dodała, że włodarze telewizji pod przewodnictwem Kurskiego nie mieli takich argumentów, które przekonałyby ją do pozostania w TVP.



Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie.








