Maryla Rodowicz ma się świetnie! Jej kolano uratował eks Rosati: "Dzięki niemu jestem na chodzie!"
Maryla Rodowicz nigdy nie narzekała na samopoczucie, jednak kłopoty z nogami zaczęły się wraz z wiekiem emerytalnym. W 2014 roku Rodowicz przeszła zabieg wszczepiania tytanowo-ceramicznej panewki do stawu biodrowego. Operacja miała mieć miejsce w prywatnej warszawskiej klinice. Cała medyczna akcja odbyła się pomyślnie i sprawnie, bo wokalistce zależało, by jak najszybciej wrócić nie tylko do pracy na scenie, ale też i do ukochanego hobby, jakim jest gra w tenisa.
Artystka się nie oszczędza, gra koncert za koncertem, bywa na ściankach i ważnych imprezach. Nic więc dziwnego, że jej kolano mogło nie wytrzymać tak intensywnego trybu życia.
Przypomnijmy, że na początku stycznia gwiazda przeszła operację kolana. Kontuzji nabawiła się, grając w tenisa jeszcze w październiku 2021 roku. Z początku zbagatelizowana sprawa zmieniła się w poważny problem. Maryla na łamach "Super Expressu" tłumaczyła, że miała wówczas stan zapalny w kolana, który z czasem trzeba było zoperować. Medykiem, który podjął się operacji był eks-chłopak Weroniki Rosati, ojciec małej Elisabeth.
Od zabiegu minęło już kilka miesięcy, dlatego gwiazda polskiej piosenki zdradziła w "Fakcie", jak radzi sobie podczas rehabilitacji kolana.
Czuję się świetnie, jestem na chodzie dzięki mojemu ortopedzie doktorowi Robertowi Śmigielskiemu (...) Muszę się zrehabilitować i to kolano doprowadzić do porządku. Także koncerty są zaplanowane od maja
Jak donosi tabloid, jeśli Maryla będzie sumiennie wykonywać ćwiczenia rehabilitacyjne, wróci do swojej dawnej kondycji. Jak miał wyznać jej lekarz - będzie w stanie grać w tenisa, biegać, a nawet - skakać.
Maryli życzymy prędkiego powrotu do dawnej sprawności fizycznej!
Zobacz też:
Putin wcale nie przemawiał ze szklanego pudełka? Ekspert wyjaśnia
Orędzie prezydenta RP Andrzeja Dudy. "Świat z podziwem patrzy na Polaków"
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!











