Martyniuk kupił sobie pięknego Mercedesa — na pocieszenie po jajkach we Włodawie?
Zenek Martyniuk to nie tylko gwiazda sceny muzycznej, ale również miłośnik motoryzacji. Swoją pasję realizuje w praktyce, kolekcjonując kolejne modele Mercedesów. Ostatnio postanowił jednak poszerzyć swoje zbiory o dość stary model - klasycznego "merca" W 123.
— Mam sentyment do tej marki, jeździłem kiedyś z kolegami, którzy mieli właśnie taki model — mówił Zenek Martyniuk, odbierając auto.
"Cały ten ruch ekologiczny zmierza w kierunku elektryków, to są tak naprawdę ostatnie egzemplarze, które można kupić i gdzieś odstawić sobie do garażu, czy do stodoły nawet. Niech czekają, by móc kiedyś wyjechać i pokazać, że w ogóle kiedyś był taki silnik spalinowy" - stwierdził pracownik firmy, która sprzedała Zenkowi auto, cytowany przez "Fakt".
Niemniej, przyjemność z zakupu nowego samochodu mogła zostać przyćmiona przez niedawne, nieprzyjemne zdarzenie, do którego doszło podczas koncertu w Włodawie. Podczas występu Zenka Martyniuka na scenę poleciały jajka. Sprawca został jednak szybko zatrzymany przez policję i ukarany grzywną.
Poza nowym samochodem i incydentem koncertowym, życie Zenka Martyniuka przyniosło jeszcze jedną zmianę - jego żona, Danuta Martyniuk, postanowiła zadbać o swoją sylwetkę. Po zrezygnowaniu ze słodyczy i zmniejszeniu porcji posiłków, udało jej się schudnąć aż 20 kilogramów.
"Kiedy przy moim wzroście 154 centymetrów waga pokazała 67 kilogramów, wiedziałam, że przede wszystkim muszę przestać jeść słodycze, bo to one mnie gubiły. Zmniejszyłam też o połowę porcje posiłków i piłam dużo wody" - wyznała Danuta Martyniuk w rozmowie z Jastrząb Post.
Wpływ zmiany diety żony odcisnął się również na sylwetce Zenka Martyniuka, który również zaczął dbać o linię, co widać po jego coraz mniejszych garniturach.
Czytaj też:
Zenek Martyniuk "stracił humor" na występy. We Włodawie strasznie go potraktowano
Zenek Martyniuk obrzucony jajkami na koncercie. Żąda tylko jednego
