Reklama
Reklama

​Martyna ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” prosi o modlitwę. „Walczę dla nas”

Martyna Końca nie znalazła miłości w programie „Ślub od pierwszego wejrzenia”, jednak ułożyła sobie poza nim. 5 miesięcy temu ujawniła, że spodziewa się dziecka. Termin porodu zbliża się wielkimi krokami, jednak Martyna będzie musiała spędzić ten czas w szpitalu.

„Ślub od pierwszego wejrzenia” to program, oparty na duńskim formacie, w którym eksperci z zakresu psychologii, seksuologii i antropologii dobierają uczestników w pary. Teoretycznie, związki aranżowane na podstawie analizy charakterologicznej nie mają prawa się nie udać, w praktyce jednak bywa różnie.

Jak zwracają uwagę osoby, które zgłaszają się do show, eksperci pomijają wiele istotnych spraw jak choćby kwestie logistyczne czy wygląd. Przez kilka sezonów specjaliści beztrosko wysyłali do urzędu stanu cywilnego osoby mieszkające na różnych krańcach Polski, nie zaprzątając sobie głowy rozważaniem, jak małżonkowie rozwiążą ten, spory, bądź co bądź, kłopot. To się z czasem nieco zmieniło, natomiast postulat, dotyczący wyglądu do tej pory nie doczekał się rozpatrzenia. 

Reklama

Martyna z trzeciej edycji była jedną z osób, która podnosiła właśnie ten argument. Jak wyznała w odcinku specjalnym:

"Uważam, że po części jest to koncert życzeń. Bo jeżeli zgłaszam się do programu, mam się wziąć ślub z obcą osobą, to też mam jakieś wymagania". 

Jak podkreślała w programie, w ankiecie wyraźnie zaznaczyła, jak duże znaczenie ma dla niej wygląd i dojrzałość emocjonalna, tymczasem eksperci wyswatali ją z mieszkającym w akademiku Przemkiem, który w wolnych chwilach lubi przebierać się za jednorożca

Martyna ze "Ślubu" trafiła do szpitala

Ostatecznie ułożyła sobie życie poza programem.  W maju ujawniła, że spodziewa się dziecka:

"Na tę rolę czekałam całe życie. Jestem taka szczęśliwa! Teraz mogę się z Wami podzielić tą wiadomością, to takie ekscytujące. Będę Mamą". 

Termin porodu zbliża się wielkimi krokami, jednak, niestety, na ostatniej prostej pojawiły się komplikacje. Martyna zamieściła zdjęcie ze szpitala, ujawniając, że towarzyszą jej zróżnicowane uczucia. Z jednej strony nudzi się jak mops, za drugiej szaleje z niepokoju o zdrowie maluszka: 

"Wiele razy usłyszałam "wyśpij się na zapas". No niestety, nie da się... W domu było ciężko, nocne wizyty w toalecie, niewygodne i nie do ułożenia pozycje z brzuchem, a na łóżku szpitalnym to już w ogóle tragedia, nie polecam. Nie zmrużyłam tu oka ani na chwilę. Rady "ciesz się ostatnimi dniami ciąży, później zatęsknisz za brzuchem"... No nie mam z czego się cieszyć, cieszyłabym się, gdybym miała tego cudownego człowieka już na rękach. A "ostatnie" dni ciążysię dłużą i są nie do zniesienia. Mam wrażenie, ze ten dziewiąty miesiąc trwa jakieś nie 31, a 431 dni..."

Martyna wyznała, że coraz gorzej czuje się pod względem emocjonalnym:

"Psychika wysiada, ale walczę dla niego, dla siebie, dla nas… Bo wiem, że warto. Trzymajcie kciuki i pomódlcie się za nas, żeby wszystko było dobrze". 

Zobacz też:

Martyna ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” ma już nowego faceta! Wyjawiła całą prawdę!

Martyna i Przemek ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” już po rozwodzie?! Martyna szaleje!

Meghan Markle uroniła łzę na pogrzebie. Wsiadając z auta, odetchnęła z ulgą

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ślub od pierwszego wejrzenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy