Martyna Kliszewska i Jakub Przebindowski: matura córki w cieniu rodzinnego dramatu. "Walczyła do końca..."
Martyna Kliszewska i Jakub Przebindowski cieszyli się nadchodzącymi miesiącami, które miały być pełne wyzwań, po okresie stagnacji spowodowanej pandemią. Martyna odnosiła kolejne sukcesy w sprzedaży obrazów swojego autorstwa, zaś jej partner miał obchodzić 25-lecie pracy w Krakowskim Teatrze ScenaSTU. Ich największa duma - córka Mia jest gotowa, by przystąpić do międzynarodowej matury. Wszystko układało się wspaniale, do czasu aż mama Jakuba, pani Maria, nie usłyszała diagnozy poważnej choroby. Bliscy do końca wierzyli, że ich ukochana babcia pokona przeciwności losu.
Była dzielna, walczyła do końca, ale choroba ją pokonała. Miała mnóstwo energii i planów, dlatego tak trudno pogodzić się z jej odejściem. Zresztą rodzice zawsze opuszczają nas za wcześnie
Żałoba jest dla całej rodziny szczególnie trudna, ponieważ wraz z córką Mią wkroczyli w stresujący okres matur. Dziewczyna stara się teraz skupić na nauce, ale śmierć wspaniałej babci mocno ją przybiła. Mia uczęszczała do szkoły muzycznej, gdzie śladem ojca pobierała nauki gry na fortepianie.
Wierzymy w Mię. Jest mądra i odpowiedzialna. Będziemy ją wspierać, cokolwiek dalej postanowi, bo chcemy, by byłą po prostu szczęśliwa
Jakub Przebindowski to aktor, reżyser teatralny oraz kompozytor muzyki pisanej do teatru, urodzony w 1972 roku w Opolu. Pierwsze kroki stawiał na deskach krakowskiego Teatru Starego w spektaklu "Biesy". Widzowie mogą go pamiętać z takich produkcji jak "Wielki tydzień", "Syzyfowe prace", "Czas honoru", czy "Barwy szczęścia".
Zobacz też:
Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz: różnica wieku tak duża, jak ich uczucie
Paulla ma obsesję na punkcie Edyty Górniak?! Złożyła życzenia hejterom
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!










