Marta Paszkin wyznaje, dlaczego nie przyjęła nazwiska męża. "Brak zrozumienia"

Oprac.: Jowita Bis

Adam Jankowski/REPORTEREast News

"Rolnik szuka żony": Marta Paszkin wyznaje, dlaczego została przy swoim nazwisku

Ostatnio pod jednym z postów ktoś zapytał, czy przyjęłam nazwisko Pawła i potem wywiązała się dyskusja (w której ja sama już nie uczestniczyłam). Pytanie o nazwisko kilkukrotnie wróciło też w ostatnim Q&A. Ktoś pyta, czy to prawda, że zostałam przy swoim (PRAWDA), ktoś chce wiedzieć co mąż na to, jeszcze kto inny docieka powodów takiej decyzji. Swojego czasu tłumaczyłam to bliskim, więc mogę na to odpowiedzieć i Wam. Obecnie w domu mieszkamy we trójkę - każdy z innym nazwiskiem, niedługo dołączy Synek, który oczywiście dostanie nazwisko Pawła. W momencie gdybym i ja je przyjęła, moja Córka byłaby jedyną osobą pod naszym dachem, która nie nazywa się Bodzianny. Nie chciałam tego. Poza tym jestem bardzo przywiązana do swojego nazwiska, które lubię i poza nami, zgodnie z moją wiedzą, nosi jeszcze tylko 1 (spokrewniona) rodzina - napisała Marta w sieci.
Było trochę protestów i braku zrozumienia dla mojej decyzji, co ciekawe w... MOJEJ rodzinie, ale najważniejsza w tym wszystkim osoba- Mąż nigdy nie kwestionował mojego wyboru - wyznała Marta.
Ja też zostałam przy swoim i bardzo mi z tym dobrze
Ja zostawiłam sobie po ślubie dwa nazwiska i to też wywołało sporo pytań w rodzinie 'dlaczego', nie rozumiem czemu to aż tak ciekawi/dziwi innych ludzi. Każdy ma różne powody, ja też miałam swoje i najważniejsze dla mnie w tym wszystkim było to, że mąż nie miał nic przeciwko
Mój mąż przyjął moje nazwisko i tez wywołaliśmy tym ogromną burzę w jego rodzinie
Ida Nowakowska nie ma koleżanek celebrytek! Dlaczego?pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?