Marta Paszkin zdobyła popularność dzięki programowi "Rolnik szuka żony". Jej instagramowe konto liczy ponad dziewięćdziesiąt tysięcy obserwatorów, którzy regularnie "podglądają" jej życie prywatne. Parę miesięcy temu uczestniczka show podzieliła się w sieci zdjęciami ze swojego ślubu i wyznała, że została przy swoim nazwisku.
"Rolnik szuka żony": Marta Paszkin wyznaje, dlaczego została przy swoim nazwisku
Marta Paszkin dodała na swoim instagramowym koncie obszerny wpis, w którym tłumaczy, dlaczego została przy swoim nazwisku. Okazuje się, że nie chciała, aby jej córka była jedyną osobą w domu, która nie nosi nazwiska Bodzianny.
Dodatkowo celebrytka przyznała się, że jest przywiązana do swojego nazwiska i nie ma zamiaru go zmieniać.
Ostatnio pod jednym z postów ktoś zapytał, czy przyjęłam nazwisko Pawła i potem wywiązała się dyskusja (w której ja sama już nie uczestniczyłam). Pytanie o nazwisko kilkukrotnie wróciło też w ostatnim Q&A. Ktoś pyta, czy to prawda, że zostałam przy swoim (PRAWDA), ktoś chce wiedzieć co mąż na to, jeszcze kto inny docieka powodów takiej decyzji. Swojego czasu tłumaczyłam to bliskim, więc mogę na to odpowiedzieć i Wam. Obecnie w domu mieszkamy we trójkę - każdy z innym nazwiskiem, niedługo dołączy Synek, który oczywiście dostanie nazwisko Pawła. W momencie gdybym i ja je przyjęła, moja Córka byłaby jedyną osobą pod naszym dachem, która nie nazywa się Bodzianny. Nie chciałam tego. Poza tym jestem bardzo przywiązana do swojego nazwiska, które lubię i poza nami, zgodnie z moją wiedzą, nosi jeszcze tylko 1 (spokrewniona) rodzina - napisała Marta w sieci.
Okazuje się, że Marta spotkała się z negatywnymi komentarzami na temat swojej decyzji, jednak nie padały one nigdy ze strony jej męża.
Było trochę protestów i braku zrozumienia dla mojej decyzji, co ciekawe w... MOJEJ rodzinie, ale najważniejsza w tym wszystkim osoba- Mąż nigdy nie kwestionował mojego wyboru - wyznała Marta.
W sekcji komentarzy pod najnowszym zdjęciem Marty pojawiło się sporo opinii na temat zmiany nazwiska po ślubie. Dużo osób uznało, że to sprawa indywidualna i nikt nie powinien mieć na nią wpływu.
Ja też zostałam przy swoim i bardzo mi z tym dobrze
Ja zostawiłam sobie po ślubie dwa nazwiska i to też wywołało sporo pytań w rodzinie 'dlaczego', nie rozumiem czemu to aż tak ciekawi/dziwi innych ludzi. Każdy ma różne powody, ja też miałam swoje i najważniejsze dla mnie w tym wszystkim było to, że mąż nie miał nic przeciwko
Mój mąż przyjął moje nazwisko i tez wywołaliśmy tym ogromną burzę w jego rodzinie
Zobacz też:
Dagmara Kaźmierska przeszła metamorfozę. Już nie wygląda jak w "Królowych Życia"Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!








