"Rodzina daje mi oparcie, zakorzenienie, to coś stałego" - podkreśla dziennikarka.
Wiele zawdzięcza ukochanej mamie. W tym roku podziękowała jej w wyjątkowy sposób.
"Zorganizowałam jej urodziny w Warszawie, które trwały tydzień" - zdradza Marta Manowska. - "Byłyśmy w termach, na basenie, masażu balijskim, u fryzjera. Wieczorem chodziłyśmy na kolacje na mieście" - wylicza.
Prowadząca "Sanatorium miłości" wychowała się w skromnym śląskim domu, długo nie było jej stać na takie ekstrawagancje. Teraz, gdy lepiej zarabia, pragnie odwdzięczyć za troskę i poświęcenie rodziców.
"Dali mi wykształcenie, pokazali całą Europę, sprawili, że moje dzieciństwo było kolorowe" - mówi z uczuciem o mamie i tacie.

***Zobacz więcej materiałów wideo:






![Wygoda nie gryzie się w język ws. Kaczorowskiej [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000LTJKGGH447MND-C401.webp)

