Reklama
Reklama

Marta Manowska i uczestnik "Rolnik szuka żony" mają się ku sobie?

Na pytanie, która dziewczyna z programu Rolnik szuka żony jest najbardziej interesująca, wielu uczestników odpowiada: Marta! Chodzi o prowadzącą Martę Manowską (32 l.). Szybko stała się ulubienicą widzów, a przy tym nic nie straciła ze swego uroku i naturalności. Co łączy ją z jednym z uczestników programu "Rolnik szuka żony"?

W wywiadzie dla "Twojego Stylu" zwierzyła się, że najważniejsze są dla niej rodzina i miłość i chciałaby wyjść za mąż. - To mam wdrukowane. Moja babcia i dziadek żyją razem pięćdziesiąt kilka lat. Patrzę na nich i wierzę w miłość. Uważam, że tyle żyjemy, ile kochamy.

W trzeciej edycji programu "Rolnik szuka żony" pojawił się chłopak, który idealnie do niej pasuje. To przystojny Łukasz Siebers (32 l.), rolnik z Mlewa w kujawsko-pomorskiem, który razem z rodzicami prowadzi 130-hektarowe gospodarstwo i jest tak samo ambitny i ciekawy świata jak Marta.

Reklama

Z wyróżnieniem ukończył Wydział Ogrodnictwa na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie, praktykował na farmie w USA, zaczął studia doktoranckie, uczy się języków obcych, uprawia sporty, jeździ na motocyklu i podróżuje. Odwiedził 30 krajów, a w planach ma kolejne 150!

Do programu zgłosił się, bo chciał już mieć żonę i gromadkę dzieci, ale z Patrycją, którą wybrał, mu nie wyszło. Warto jednak cofnąć się do jego rozmów z Martą Manowską, która dopytywała się, jaka ma być jego wymarzona dziewczyna. Łukasz mówił wtedy: - Trochę szalona, ale nie bardziej niż ja!

Opowiedział też, że chce mieć dużą rodzinę i solidarnie podzieli się domowymi obowiązkami z żoną, która będzie chciała realizować się w pracy. Wyznał też, że marzy mu się ślub kościelny. Widać było, jak mile zaskoczył Martę, kiedy usłyszała, że w podróż poślubną zabierze żonę dookoła świata! Cóż, podróże to jej największa pasja...

Następne spotkanie Łukasza z Martą zaczęło się od czułego powitania. Wspólne przeglądanie listów nie należało do najłatwiejszych. Rolnik cały czas zerkał na prowadzącą program i nie mógł się zdecydować, które koperty zachowa! Mama Łukasza była bardziej rozmowna.

- Ja patrzę sercem. Dziewczyna dla niego ma być taka nasza, taka swoja, otwarta - mówiła o przyszłej synowej, a wcześniej zapowiedziała z uśmiechem: - Bociany na gnieździe mamy i czekamy, żeby coś przyniosły.

Bociany odleciały, program się skończył, ale Łukasz został bez dziewczyny. Na pocieszenie razem z przyjaciółmi wyruszył w podróż do Wietnamu, gdzie wcześniej była również... Marta. - Pytałem ją o rady, ale nie była to długa rozmowa - przyznał w wywiadzie dla "Rewii". Ale na pytanie, czy chciałby odbyć wspólną podróż z Martą, najpierw uśmiechnął się, potem zrobił dłuższą pauzę, wypuścił powietrze i powiedział tak: - Ona byłaby wspaniałą towarzyszką, ale nie pytajcie mnie o nic więcej...

***

Graj razem z nami dla WOŚP! Wesprzyj Orkiestrę na pomagam.interia.pl

***

Zobacz więcej materiałów o gwiazdach:

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Marta Manowska | "Rolnik szuka żony"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy