Marta Król wspomina zmarłą na COVID-19 mamę. Nie chciała się zaszczepić

Oprac.: Szymon Korczykiewicz

Marta Król ze swoją mamą, fot.
Marta Król ze swoją mamą, fot. .
Marta Król
Marta KrólPiętka MieszkoAKPA

Kim jest Marta Król? Jej mama zmarła na covid

Jestem mamą piątki dzieci, dwoje z nich się nie urodziło. (...) Może miały się nie urodzić przez wady genetyczne, może po prostu mój organizm był za słaby. Nie wiem, wierzę, że kiedyś się dowiem i że ich spotkam, Szymona i Stasia (to byli chłopcy) - napisała.
Marta Król ze swoją mamą, fot. TVN24/archiwum prywatne
Marta Król ze swoją mamą, fot. TVN24/archiwum prywatne.

Marta Król pożegnała mamę. Zmarła na covid

Mama nie miała telefonu. Prosiłam lekarkę, żeby przytrzymała telefon przy uchu mamy. To była nasza ostatnia rozmowa - pożegnanie. Czułam intuicyjnie, jak trafiła w piątek do szpitala, jeszcze pisała SMS-y, a w sobotę wieczorem zadzwoniła i powiedziała, że zabierają ją na OIOM. Wtedy już wiedziałam, że to nie jest dobry znak, a w niedzielę to był ostatni dzień, kiedy była przytomna - wspomina Marta Król.
Przed jej śmiercią miałam rozmowę z lekarką, która wtedy była na miejscu i ona powiedziała: "ja panią dobrze rozumiem, bo dwa tygodnie temu stało się to samo z moją mamą" - mówi Marta Król.
Miałam poczucie, że zrobiłam wszystko, co mogłam, żeby jej pomóc. Parę razy pomyślałam: dlaczego jej nie zmusiłam? Ale nie można zmuszać człowieka do takiej decyzji i zostawiłam to. Myślę, że jednak po coś to było.
Ilona Łepkowska nie rozumie fenomenu Rozenek-Majdan!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?