Podobno po narodzinach pierwszego dziecka księżna Kate początkowo sama opiekowała się synkiem. Jednak później wraz z mężem mieli podjąć decyzję o zatrudnieniu niani. Wybór padł na pochodzącą z Hiszpanii Marię Teresę Turrion Borrallo.
George był pod jej opieką od 8. miesiąca, a Charlotte od pierwszych dni życia. Teraz Borrallo zajmie się także Louisem.
Borrallo musi cieszyć się dużym zaufaniem Kate i Williama, skoro pod jej skrzydła powierzą swoją trzecią pociechę.
Podobno od dawien dawna wiedziała, że chce poświęcić się wychowywaniu dzieci. Nie ma swojej rodziny, więc całkowicie może skupić się na George'u, Charlotte i Louisie.
Maria pochodzi z hiszpańskiego miasta Palencia, ponoć zawsze była bardzo ułożona. Dzieci w szkole miały wołać na nią... "święta"! Wróżono jej nawet posługę w klasztorze! Zamiast tego ona wyjechała jednak do Wielkiej Brytanii, gdzie ukończyła elitarną szkołę dla niań. Mówi się, że to właśnie nauczyciele z tej placówki polecili Marię poszukującym niani Kate i Williamowi.
Co jeszcze wiadomo o Borrallo? W mediach pojawiają się informacje, że ma czarny pas w koreańskiej sztuce walki taekwondo i że... doskonale potrafi zgubić samochodem natrętnych paparazzich.
Zapewne m.in. właśnie to sprawia, że Kate i William ze spokojem powierzają jej swoje największe skarby. Dzieci mogą się czuć bezpiecznie przy takiej niani!
Uważni obserwatorzy zapewne kojarzą Marię. Towarzyszyła bowiem rodzinie książęcej podczas wizyty w Polsce. Pamiętacie?
*** Zobacz więcej materiałów:
