Dziennikarze tabloidu powołują się na informacją uzyskaną w sądzie: "Marcin M. oskarżony jest o to, że w dniu 2 marca 2022 roku w Warszawie nie zastosował się do ciążącego na nim zakazu prowadzenia pojazdów orzeczonego prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Częstochowie obowiązującego od dnia 21/09/2021 r. do dnia 21/09/2022 r. w ten sposób, że prowadził w ruchu lądowym samochód marki Jaguar XF, tj. o czyn z art. 244 Kodeksu karnego. Aktualnie sprawa oczekuje na wyznaczenie terminu rozprawy".
W rozmowie z "Super Expressem" Najman stwierdził, że o zakazie nie wiedział i "w rejestrze kar widnieje jasny zapis, że jego sprawa z prawem jazdy została warunkowo umorzona".
Co innego stwierdzili, zatrzymując mnie do kontroli. W tej chwili jestem na etapie wyjaśniania tej sprawy. Dopóki nie wyjaśnię, nie jeżdżę samochodem - powiedział Najman.
Najman prowadził auto mimo sądowego zakazu
Z oświadczenia wydanego przez sąd jasno wynika, że na Najmana nałożono zakaz prowadzenia pojazdów na okres jednego roku - wyrok uprawomocnił się 21 września 2021 r. i "oskarżony o tym wiedział, gdyż był na rozprawie".
Dodatkowo sąd nałożył na niego karę w wysokości 3 tys. zł na Fundusz Pokrzywdzonych i obciążył Najmana kosztami postępowania sądowego w kwocie 150 zł.
Bokser stracił prawo jazdy, gdy przekroczył dopuszczalny limit punktów karnych. Rok temu przystąpił ponownie do egzaminu na prawo jazdy, ale go nie zdał. Zwyzywał także osobę zadającą pytania: "Człowieku, czy ty jesteś pierd...ty, czy ty kiedykolwiek jeździłeś samochodem, czy ty wiesz w ogóle, na jaki temat pytania zadajesz?".
Najmanowi grozi do pięciu lat więzienia zgodnie z artykułem 244 Kodeksu karnego: "kto nie stosuje się do orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat".
Zobacz też:
Polska gwiazda zostawiła auto na przejściu dla pieszych. Co zrobiła później?
Płyną tragiczne wieści. Polska wokalistka nie żyje
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!










