Reklama
Reklama

Marcin Miller już tego nie ukrywa. Muzyk szczerze wyznał, co jest dla niego najważniejsze

Marcin Miller bez wątpienia należy do najbardziej rozpoznawalnych muzyków w Polsce. Choć lider grupy Boys na pierwszym miejscu stawia rodzinę, to bardzo dba także o kontakt z fanami. Niestety, pomimo tego nie udało mu się uniknąć krytyki.

Marcin Miller koncertuje nieustannie od 30 lat

Marcin Miller (sprawdź!) wraz z zespołem Boys prężnie działa na polskiej scenie muzycznej od 30 lat. Ich hity "Jesteś szalona" czy "Najpiękniejsza dziewczyno" zna niemalże każdy. Muzyk nie ukrywa, że jest to dla niego powód do dumy.

"Zawsze czuję radość na myśl o spotkaniu z publicznością. Ale faktycznie koncertów bywa tyle, że czasami widać zmęczenie na mojej twarzy. Natomiast cieszy mnie to, że ludzie nadal chcą słuchać naszych przebojów. (...) Chyba pod tym względem przypominamy Rolling Stones" - wyznał Marcin Miller w rozmowie z magazynem "Rewia".

Reklama

Lider zespołu Boys na co dzień mieszka na Mazurach, wraz z rodziną. Przyznaje, że nie zależy mu na tym, żeby wszędzie mieć blisko.

"Nie jestem artystą, który dla muzyki zrobi wszystko. Najpierw jest szczęście rodziny, a dopiero potem biznes. Żona doskonale mnie rozumie i wie, że mam poukładane priorytety. Jeśli mówię, że muszę pojechać, nie protestuje. A ja też tego nie wykorzystuję" - powiedział "Rewii".

Marcin Miller chroni swoje życie prywatne

Mazurska posiadłość artysty to iście sielankowe miejsce. Muzyk mieszka w bliskim otoczeniu przyrody, w okolicy ma jeże, sarenki i jeziora. Czasem, kiedy obcowanie z naturą mu się nudzi, to pakuje manatki i wyjeżdża z żoną, naładować baterie gdzieś indziej.

Choć Marcin Miller często koncertuje i dba o obecność w mediach społecznościowych, to swoje życie prywatne trzyma jednak na uboczu.

"Uważam, że jest pewna granica. Są sprawy prywatne i tych nie pokazuję. Sądzę, że ludzie powinni to uszanować. Czasami mam ochotę trochę zaszaleć, ale nie muszę o tym wszystkim opowiadać. Poza tym, jest też zjawisko tzw. hejtu, czyli nieuzasadnionej krytyki i złośliwego dokuczania" - przyznał w rozmowie z "Rewią".

Autor hitu "Jesteś szalona" wielokrotnie udowodnił, że ma dobre serce. Chętnie wspiera akcje charytatywne, a także bierze udział w koncertach specjalnych. Niestety, dla niektórych jest to za mało.

"(...) Gdy na przykład nie mogę czegoś zrobić, pojawia się krytyka. Inni nie rozumieją, że jesteśmy po prostu ludźmi. My artyści, także mamy lepsze i gorsze dni. To zupełnie normalne. Wyróżnia nas tylko to, że jesteśmy znani" - wyznał gorzko.

Zobacz także:

Marcin Miller z zaskakującym wyznaniem. Muzyk padł ofiarą oszustwa [POMPONIK EXCLUSIVE]

Żona wysłała Marcina Millera do salonu i się zaczęło. "Trzeba dbać o siebie"

Marcin Miller długo skrywał tę tajemnicę. Wielu fanów lidera Boys nie miało o tym pojęcia

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marcin Miller
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy